Na stadionie w Eindhoven czekało nas dzisiaj wielkie widowisko. Niepokonane w lidze holenderskiej PSV Eindhoven podejmowało drugi w tabeli Feyenoord Rotterdam. Wygrana gospodarzy oznaczałaby ostateczne przypieczętowanie mistrzostwa Holandii i powiększenie przewagi do 13 punktów.
Hitowe spotkanie trzymało poziom
PSV od razu przejęło inicjatywę. W 4. minucie po świetnym po podaniu Luuka De Jonga z piłką na bramkę gości popędził Tillman, który minął obrońcę, wbiegł w pole karne i mocnym strzałem na długi słupek dał prowadzenie liderom tabeli. Gospodarze nie oddali inicjatywy po zdobyciu gola. Dalej kontrolowali grę naciskając Feyenoord i nie pozwalając zbliżyć się im do własnej bramki. W 15. minucie miejsce przed polem karnym po udanym dryblingu stworzył sobie Hirving Lozano, jednak strzał Meksykanina nie sprawił żadnych problemów bramkarzowi Feyenoordu. W 18. minucie goście stworzyli sobie pierwszą dogodną sytuację. Po dalekim wybiciu piłkę otrzymał Gimenez i wyszedł sam na sam, ale z jego uderzeniem kapitalnie poradził sobie Benitez i stan rywalizacji nie uległ zmianie. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze.
Po fatalnym błędzie Boscaliego piłkę przejął Minteh, który minął bramkarza i wykończył akcje strzałem na pustą bramkę. Po stracie bramki zintensyfikowali ataki, aby odzyskać prowadzenie. W 29. minucie katastrofalny błąd popełniła obrona Feyenoordu. Piłkę w polu karnym otrzymał Tillman, który przymierzył, ale piłka tylko obiła słupek. Gospodarze wciąż naciskali na bramkę Feyenoordu. Pomimo tego wciąż nie byli w stanie objąć prowadzenia. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Obie drużyny zeszły do szatni, a nas czekała druga połowa, która zapowiadała się niezwykle ekscytująco.
Przeciąganie liny bez zwycięzcy
PSV wciąż naciskało, czego dowodem były liczne dośrodkowania oraz rajdy. Feyenoord skupił się na wyprowadzaniu kontr i głęboko się cofnął, aby zapobiec utracie drugiego gola. Kontry gości w końcu przyniosły efekt. W 61. minucie Geertruida ruszył w stronę linii końcowej i zagrał wzdłuż, a tam czekał już Gimenez. Meksykanin miał przed sobą pustą bramkę i wystarczyło tylko przyłożyć nogę, co zrobił dając prowadzenie swojej drużynie szokując fanów PSV. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Dziesięć minut, po raz kolejny w tym meczu, po kapitalnym podaniu Luuka De Jonga piłkę do uderzenia z półwoleja otrzymał Til, który pewnie uderzył na długi słupek i wyrównał stan rywalizacji. Feyenoord nie był jednak zadowolony remisem. W 88. minucie, po kwadransie dobrej gry gospodarzy, goście w końcu stworzyli sobie dogodną okazję. Piłkę meczową na nodze miał Gimenez, ale kapitalnie interweniował Boscagli. Pomimo prób obu drużyn i pięciu minut doliczonego czasu gry, żadna z drużyn nie zdobyła decydującej bramki i mecz zakończył się remisem.
PSV 2:2 Feyenoord (4′ Tillman, 71′ Til – 22′ Minteh, 61′ Gimenez)
aut. Miłosz Szumierz