Arka Gdynia to nie tylko klub piłkarski. Od kilku lat pod tą nazwą występują także koszykarki dawnego Basketu Gdynia, które w ubiegłym tygodniu w gdańskim klubie muzycznym Tkacka świętowały pucharowe zwycięstwo nad szwajcarskim Eflic Fribourg (77:47). Niestety, podczas imprezy dotkliwie pobita została Mikayla Cowling.
Brutalny ochroniarz
Jak się okazało koszykarka doznała pęknięcia oczodołu. Według wstępnych ustaleń do pobicia miało dojść przy klubowej toalecie. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest ochroniarz, który tego dnia miał dbać o bezpieczeństwo gości. Niestety, wszystko wskazuje na to, że zamiast tego sam dopuścił się przestępstwa. Sprawa jest o tyle dziwna, że do pobicia miało dojść w środę 18. października. Środek tygodnia to taki okres, w którym w dyskotekach raczej nie spotkamy tłumów. Okazji do pojawienia się iskry mogącej wzniecić jakiś konflikt nie powinno być zatem wiele. Nawet zakładając, że wcześniej doszło do jakichkolwiek ekscesów to bez przypadkowych gapiów i przy stosunkowo pustym parkiecie powinno się je łatwo zażegnać bez eskalacji przemocy. Jednak zamiast tego doszło do brutalnego pobicia. Z doniesień prezesa VBW Arki Gdynia wynika, że sama Mikayla została kilkukrotnie uderzona w twarz i skopana.
Potencjalne motywy przestępstwa bada już trójmiejska policja. Podejrzany 48-latek został już zatrzymany, natomiast z komunikatu wydanego przez funkcjonariuszy wynika, że jest to recydywista, który w przeszłości był już karany za podobne występki. Póki co prokurator zastosował przeciw niemu dozór policyjny.
Echa zajścia docierają za ocean
Głos w sprawie pobicia szybko zabrał Wojciech Szczurek. Prezydent Gdyni przekazał zawodniczce ze swojego miasta słowa wsparcia i wyraził sprzeciw stosowaniu przemocy. Wieść o całym zajściu szybko rozeszła się po Internecie i trafiła także do zagranicznych mediów, co nie stawia naszego kraju w dobrym świetle. Sprawą zainteresował się m.in. portal ESPN. Dziennikarze z USA zwracają uwagę na to, że zawodniczka została po całym zajściu pozostawiona bez opieki. Z doniesień wynika, że dopiero interwencja koleżanek z zespołu spowodowała udzielenie pomocy poszkodowanej.
Zawodniczki z Gdyni kilka dni po zwycięstwie w 2. kolejce EuroCup i późniejszym zajściu w klubie Tkacka grały kolejny mecz. W Polsat Plus Arenie Gdynia mierzyły się z Polonią Warszawa. Podczas przedmeczowej rozgrzewki okazały wsparcie poszkodowanej Amerykance wychodząc na pakiet w koszulkach z napisem „Mikayla jesteśmy z Tobą”. Po wyrównanym pojedynku gdynianki zwyciężyły 68:59.
Oświadczenie klubu Tkacka
Przeszukując media społecznościowe i stronę internetową Tkacka Music Club nie znajdziemy żadnych informacji o całym zajściu. W dniu wczorajszym klub wydał natomiast oświadczenie, które zostało przesłane do redakcji Przeglądu Sportowego Onet. Dowiadujemy się z niego, że zatrzymany był zatrudniony przez zewnętrzną firmę.
Nie wiadomo jaki jest aktualny stan zdrowia Cowling ani kiedy wróci na boisko. Ze słów prezesa VBW Arki Gdynia wynika, że koszykarka znajduje się już w domu, ale w najbliższym czasie czekają ją jeszcze dodatkowe badania.