Setny tytuł Djokovica musi poczekać, Mensik mistrzem w Miami

Po sześciu długich godzinach opóźnienia, finał w Miami doszedł do skutku. 24-krotny mistrz wielkoszlemowy – Novak Djokovic podejmował młodego Czecha: Jakuba Mensika. Faworytem był oczywiście Serb, ale na koniec, to nie on wznosił trofeum.

Mecz, który miał rozpocząć się o godzinie 21:00, zaczął się dopiero około 3:00 w nocy naszego czasu. Wszystko to było spowodowane przez bardzo intensywne opady deszczu. Jednak w końcu udało się rozegrać finał, na który wielu czekało.

REKLAMA

Był to mecz, który mógł zapewnić Novakowi Djokovicowi setny tytuł w zawodowej karierze. Szedł przez ten turniej jak burza i wydawało się, że po świetnych spotkaniach z Musettim czy z Dimitrovem, finał ten będzie miał podobny przebieg. Nic bardziej mylnego.

Już na samym początku Mensik odebrał Serbowi podanie i wyszedł na prowadzenie 3:0. Później jednak Novak zdołał odrobić straty, wyrównując na 4:4. Od tego momentu panowie bardzo skutecznie zaczęli utrzymywać swoje serwisy, nie doprowadzając w żadnym z gemów do break-pointów. Tym sposobem doszło do tie-breaka, którego kompletnie zdominował Czech – prowadził już 5:0. Djokovic rzucił się w pogoń za rywalem, ale na to było już za późno i ostatecznie przegrał pierwszą partię wynikiem 6:7(4).

W drugim secie nie było żadnych przełamań, a jedyne dwie szanse na odebranie podania zostały obronione przez Novaka w piątym gemie.

Obaj zawodnicy, zabójczo skuteczni przy własnych serwisach zagwarantowali nam drugą w meczu rozgrywkę tie-breakową, a tam znowu Mensik górą. Znowu 7:4.

Czech wygrał tysięcznika w Miami. Pokonał Novaka Djokovica i zapewnił sobie pierwszy tytuł w zawodowej karierze na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Czy Jakub Mensik to przyszłość tenisa?

Z całą pewnością można powiedzieć, że 19-letni Czech ma wszelkie predyspozycje do tego, by sięgać w przyszłości po największe tenisowe laury. Posiada kapitalny serwis, a do tego pokazał dzisiaj, że świetnie wytrzymuje presję w trudnych momentach.

Finałem w Miami zapewnił sobie też wielu nowych fanów na całym świecie, którzy być może wcześniej niezbyt dużo o nim słyszeli.

Teraz natomiast, najlepszych tenisistów świata czeka sezon gry na kortach ziemnych. Prestiżowe turnieje w Monte-Carlo, Madrycie i Rzymie, ale także te mniejsze, jak Barcelona, Monachium czy Hamburg. To tylko przykłady imprez rozgrywanych na ceglanej mączce.

REKLAMA

Na pewno wielu jest ciekawych, jak wypadnie w nich dzisiejszy mistrz z Florydy: Jakub Mensik. Czy będzie w stanie przełożyć atuty swojej gry z kortów twardych na ziemię?

Odpowiedź na to pytanie poznamy za nieco ponad tydzień, ponieważ wtedy startuje turniej ATP Masters 1000 w Księstwie Monako.

Jak oceniać występ Novaka Djokovica w Miami?

Moim zdaniem, Novak Djokovic z dużym optymizmem może patrzeć na swój występ na Florydzie. Zagrał kilka naprawdę bajecznych spotkań i pokazał się z bardzo dobrej strony. Była to jego najlepsza gra, od czasu ćwierćfinału Australian Open, kiedy to pokonywał świetnie dysponowanego Carlosa Alcaraza.

Z Jakubem Mensikiem stoczył bitwę pokoleniową. Mecz pomiędzy nimi był wyjątkowy z kilku powodów, a mianowicie:

– Był to finał ATP Masters 1000, w którym między zawodnikami występowała największa różnica wieku w historii (18 lat i 102 dni)

– Mensik został najniżej notowanym tenisistą w historii, który zwyciężył w Miami (54. miejsce w światowym rankingu)

– Djokovic był najstarszym zawodnikiem od czasu Rogera Federera w 2019 roku, który osiągnął finał w turnieju rangi ATP Masters 1000

No i oczywiście Serb miał szansę na wspomniany już okrągły, setny triumf w zawodowej karierze. To osiągnięcie musi jednak jeszcze chwilę poczekać, ale niewątpliwie jest to tylko kwestia czasu.

Jak wiemy, Novak Djokovic jest prawdziwym łowcą tenisowych rekordów i świetnym przykładem tenisowej, jak i sportowej długowieczności. Jego pasja i oddanie tenisowi to coś godnego podziwu. Przez lata utrzymuje się na szczycie i przynajmniej na razie nigdzie się nie wybiera.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,840FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ