Sensacja na San Siro! Kompromitująca porażka Milanu z Udinese

AC Milan w meczu z Udinese chciał przełamać serię trzech spotkań bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach. W poprzedniej kolejce piłkarze Stefano Piolego byli bliscy zwycięstwa, lecz wypuścili dwubramkowe prowadzenie w starciu z Napoli. Widać braku regularności. „Rossoneri” trapieni są licznymi kontuzjami, lecz pojedynek z Udinese miał być początkiem wkroczenia na ścieżkę zwycięstw. Tym bardziej że konkurencja nie śpi, a Inter zyskuje coraz większą przewagę punktową. Nie można było sobie pozwolić na kolejne straty.

REKLAMA

Pogrążenie w nijakości

Biorąc pod uwagę fakt, że Udinese przed meczem zajmowało 17. miejsce w ligowej tabeli i nie zanotowało jeszcze żadnego zwycięstwa w obecnym sezonie, to zwycięstwo Milanu powinno być formalnością. Jednak od samego początku gra gospodarzy delikatnie mówiąc, się nie kleiła. Wyglądało to bardziej jak „granie dla grania”. Piłkarze częściej znajdowali się w posiadaniu piłki. Brakowało w tym wszystkim jakichkolwiek chęci i polotu. Wszyscy grali na stojąco. Gospodarze wyglądali na ludzi, którzy są na boisku za karę. Pojedyncze zrywy to nie wszystko. Tak się nie da grać jeśli myśli się o wygraniu meczu.

Tak naprawdę Udinese nie potrafiło przycisnąć, bo nie miało w swoim zespole jakości piłkarskiej. Jedyne co im pozostało to liczenie na cud i bronienie korzystnego wyniku, jakim bez wątpienia był dla nich bezbramkowy remis. Im nie ma się co dziwić. Przyjechali na San Siro jak na ścięcie i każdy inny rezultat niż porażka przyjęliby z pocałowaniem ręki. Niepokoi postawa Milanu. Przyjechała 17. drużyna w tabeli, a piłkarze Stefano Piolego po prostu się męczą. Coś tu ewidentnie nie gra.

Milanie zrób coś

Druga połowa nie przyniosła znacznej zmiany gry. Co prawda Stafano Pioli na początku drugiej połowy przeprowadził dwie roszady w składzie, lecz to specjalnie nie odmieniło sposobu grania jego zespołu. Milan bił głową w mur. Nie potrafił pokonać swoich słabości i apatyczności, w której z minuty na minutę coraz bardziej się pogrążali. Jakby tego było mało, od 61. minucie Udinese prowadziło 1:0. Rzut karny na gola zamienił Roberto Pereyra. Skoro „Rossoneri” nie potrafili niczego pożytecznego zrobić z piłką, to w takim razie piłkarze Udinese postanowili wziąć sprawę w swoje własne ręce.

źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Wspominałem już, że Udinese nie wygrało w tym sezonie jeszcze żadnego meczu? Do dzisiaj… Brak słów na to, co dzisiaj zaprezentował Milan. Nie kleiło się dosłownie nic. Mecz, po którym kibice „Rossonerich” mogą być zażenowani i jednocześnie sfrustrowani. Na ten moment nie jest to zespół, który będzie walczył o mistrzostwo Włoch. Ta porażka sprawia, że Inter ucieka podopiecznym Stefano Piolego na sześć punktów. Rywale wygrywają, a Milan dalej się pogrąża w swojej nijakości. Możliwe, że na San Siro w najbliższym czasie może być spekulowana przyszłość trenera. Kontuzje kontuzjami, ale na ten moment ten zespół stoi w miejscu. Przegrać domowe spotkanie z taką drużyną, jaką w tym sezonie jest Udinese to już wielka sztuka.

AC Milan – Udinese 0:1 (Pereyra 61′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ