Zwycięstwo z Ajaxem w Johan Cruijff Schaal (Superpuchar Holandii) po genialnym widowisku okraszonym aż 8 bramkami. Wysoka wygrana w pierwszej kolejce Eredivisie. A teraz sensacyjny triumf w dwumeczu z AS Monaco, stawianym w roli faworyta rywalizacji o Ligę Mistrzów. Ruud van Nistelrooy rozpoczął swój pierwszy poważny etap kariery trenerskiej w sposób naprawdę imponujący.
Van Nistelrooy zna swój zespół od podszewki
Na wstępie należy zaznaczyć jeden niezwykle istotny fakt. Ruud van Nistelrooy prowadził młodzieżówki PSV Eindhoven nieprzerwanie od lipca 2018 roku. Przez 4 lata uczył się pracy z młodymi, uzdolnionymi piłkarzami. Mimo że stawka tamtejszych meczów nie była tak duża, to zdążył już zaliczyć pierwsze wzloty i upadki jako szkoleniowiec. Miał możliwość nauki na własnych błędach. Mógł także podglądać pracę takich znakomitych fachowców jak Erik ten Hag, czy Roger Schmidt – poprzedni trener PSV. Jak widać, lata przygotowań zaprocentowały teraz, kiedy przejął dowodzenie nad pierwszą drużyną holenderskiego klubu.
A trzeba przyznać, że oczekiwania kibiców PSV po zeszłym sezonie byłby niemałe. Schmidt radził sobie doskonale w Holandii, a stworzona przez niego maszyna deptała po piętach zabójczemu Ajaxowi. Ostatecznie ekipa z Eindhoven skończyła w tabeli Eredivisie 2 pkt za Ajaxem. W Lidze Konferencji Europy odpadli z kolei dopiero w ćwierćfinale przeciwko Leicester City. Dorównanie takim wynikom w przypadku znacznie mniej doświadczonego Nistelrooya, to zadanie piekielnie trudne. A jednak, start sezonu w wykonaniu 46-latka każe myśleć, że może się to udać.
Zachować chłodną głowę w kolejnych tygodniach
Bilans ostatnich czterech spotkań PSV to 3 zwycięstwa i 1 remis (bilans bramkowy – 13:7). Największym sukcesem już na początku kampanii jest ogranie AS Monaco w dwumeczu kwalifikacji do Ligi Mistrzów. To osiągnięcie, na którym van Nistelrooy może budować podwaliny drużyny zwycięzców. Jeśli legenda holenderskiej piłki będzie w stanie podtrzymać ten trend w najbliższym czasie, to PSV może przejąć od Ajaxu pałeczkę najlepszego zespołu w Holandii. Ten Hag odszedł, a Schreuder potrzebuje adaptacji i wprowadzenia kilku nowych, młodych zawodników. Z kolei trzon przebojowego PSV z poprzednich sezonów został utrzymany i trafił na perfekcyjne źródło inspiracji w postaci van Nistelrooya. A więc kiedy jak nie teraz?