Oni się nie zatrzymują! Rekord Bielsko-Biała sprawił kolejną dużą niespodziankę. Tym razem bielszczanie w swoim drugim spotkaniu Main Round Ligi Mistrzów pokonali Anderlecht 3:1 po hat-tricku Matheusa Ferreira, dzięki czemu są już pewni udziału w kolejnej rundzie elitarnych rozgrywek. Ostatnie spotkanie Mistrzowie Polski rozegrają w sobotę.
Rekord Bielsko-Biała kapitalnie rozpoczął zmagania w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, bowiem na inaugurację sensacyjnie zremisowali z Mistrzem Hiszpanii — Jimbee Cartagena, prowadząc do 30 minuty. Teraz jednak poprzeczka wydawać się może powędrowała nieco wyżej, bowiem zmierzyli się z bardziej doświadczoną w Europie drużyną Anderlechtu. Zespół z Belgii wczoraj bez większych problemów rozprawił się z HITem Kijów, których pokonali aż 8:2.
Spotkanie od początku było niezwykle wyrównane. Gra toczyła się falami. Raz częściej atakowali Rekordziści, aby później do głosu doszedł faworyzowany Anderlecht, który kilkukrotnie dość poważnie sprawdzał dyspozycję Bartłomieja Nawrata. Reprezentant Polski nie dał się jednak pokonać, dzięki czemu podobnie, jak miało to miejsce z Mistrzem Hiszpanii — do przerwy był bezbramkowy remis.
Druga połowa KAPITALNIE rozpoczęła się do Mistrza Polski. Mikołaj Zastawnik zagrał piłkę do Matheusa Ferreiry, a ten bez większych problemów pokonał golkipera belgijskiej drużyny, wyprowadzając bielszczan na prowadzenie. W 27′ Stefan Rakić posłał podanie do Matheusa, a ten efektownym strzałem między nogami podwyższył prowadzenie. Od tego momentu Anderlecht zdominował swojego rywala, lecz długimi fragmentami gry nie mogli znaleźć sposobu na zdobycie gola. Sztuka ta udała im się dopiero w 33 minucie. Wtedy Grello zdobył trafienie z rzutu wolnego. Ostatnie słowo należało jednak do znakomitego tego dnia Ferreiry. Brazylijczyk przyjął wyrzut piłki przez Nawrata, pokonał dwóch obrońców i skompletował hat-tricka, który jednocześnie ustanowił wynik rywalizacji.
Rekord Bielsko-Biała pokonał bardzo utytułowanego rywala 3:1, dzięki czemu jest już pewny gry w Elite Round. W sobotę zagrają swój ostatni mecz ten rundy, gdzie zmierzą się z HITem Kijów. Ukraiński zespół po dwóch spotkaniach nie ma już żadnych szans na awans, bowiem odniósł dwie porażki. Potencjalna wygrana Rekordu być może da nawet zwycięstwo w całej grupie!
Liga Mistrzów Main Round — Grupa 1:
ANDERLECHT — REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:3 (0:0)
Bramki: Grello 33′ – Ferreira 21′, 27′, 37′