Ledwo w poprzedniej kolejce Real Madryt wrócił na fotel lidera LaLiga, a już miał okazję na powiększenie przewagi nad wiceliderującym Atletico Madryt. Los Colchoneros w sobotnie popołudnie tylko zremisowali na własnym stadionie z Villarrealem, co było idealnym scenariuszem dla Królewskich. Ci mierzyli się na wyjeździe z ostatnią drużyną ligi – Realem Valladolid.
Real postawił na kontrolę
Real Valladolid dobrze rozpoczął to starcie. W pierwszych minutach zmusił nawet do wysiłku Thibaut Courtois’a, ale to w zasadzie tyle w kwestii tego, na ile było ich stać. Po kilku minutach oddali inicjatywę Realowi Madryt i do samej przerwy już jej nie odzyskali. Królewscy, jak mają to ostatnio w zwyczaju, trochę zaspali na początku meczu, a potem dość mozolnie poruszali się w ofensywie. Nie oglądaliśmy szalonych ataków przeprowadzanych jeden za drugim. Los Blancos cierpliwie rozgrywali, a złośliwi mogliby powiedzieć, że nie mieli zwyczajnie pomysłu na przełamanie defensywy ostatniej drużyny z tabeli.
Wystarczyła jednak zaledwie jedna akcja z zagraniami na jeden kontakt, aby w doskonałej sytuacji znalazł się Kylian Mbappe. Francuz jej nie zmarnował i tak jak w poprzednich meczach, pokazał bardzo dobrą technikę strzału. Widać, że problemy z formą czysto piłkarską z początku sezonu ma już za sobą. Real prowadził, miał kontrolę nad meczem, ale nie szarżował po kolejne gole. Zawodnicy Carlo Ancelottiego poniekąd szanowali własne siły, ale też chyba widzieli, że rywale nie wyglądają na takich, którzy mogą im dzisiaj zaszkodzić.
💥 𝐊𝐘𝐋𝐈𝐀𝐍 𝐌𝐁𝐀𝐏𝐏𝐄 𝐍𝐈𝐄 𝐙𝐖𝐀𝐋𝐍𝐈𝐀 𝐓𝐄𝐌𝐏𝐀! ⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 25, 2025
Świetna akcja Królewskich i mamy otwarcie wyniku w Valladolid! 🔥
Trzynasty gol Francuza w tym sezonie ligowym staje się faktem! 💪 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/xQPlYkWE20
Wyjątkowy wieczór Kyliana Mbappe
Po przerwie początkowo wyglądało to tak, jakby Real Madryt wrzucił jeszcze niższy bieg. Real Valladolid był drużyną aktywniejszą, próbującą konstruować swoje akcje na połowie gości. Nie wynikało jednak z tego nic konkretnego. Królewskim natomiast tym razem wystarczyła nie jedna akcja kombinacyjna, a jeden kontratak. Rodrygo dobrze dograł do obiegającego go Mbappe i Francuz z ogromnym spokojem umieścił piłkę w bramce.
𝐃𝐔𝐁𝐋𝐄𝐓 𝐊𝐘𝐋𝐈𝐀𝐍𝐀 𝐌𝐁𝐀𝐏𝐏𝐄! ⚽️⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 25, 2025
Francuz zdobywa swoją drugą bramkę w meczu z Realem Valladolid, a wyścig o Trofeo Pichichi nabiera coraz większych rumieńców! 👀🔥 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/96N0WoFa1a
Los Pucelanos nie mieli argumentów na odpowiedź. Ich ataki były bardzo nieefektywne i powolne, a po stracie piłki rezygnowali nawet z pressingu. Real mógł swobodnie operować piłką nawet na połowie gospodarzy. Po drugim golu tempo meczu jeszcze bardziej spadło, i spotkanie nie wyglądało już nawet na sparing. Królewscy zrobili swoje i włączyli tryb energooszczędny. W samej końcówce sędzia podyktował jeszcze rzut karny dla Realu Madryt. Jedenastkę na gola zamienił Mbappe, dzięki czemu skompletował swojego pierwszego hat-tricka w koszulce Los Blancos. Zmniejszył też stratę do Roberta Lewandowskiego w tabeli strzelców do jednego trafienia. Dzięki temu zwycięstwu Real powiększył przewagę nad drugim Atletico do 4. punktów i może w spokoju przygotowywać się do ostatniej kolejki Ligi Mistrzów.