Real Madryt grał jak odmieniony, ale tylko zremisował z Realem Sociedad

Niedzielne granie w LaLiga kończyło się meczem wicelidera Realu Madryt z drużyną zajmującą trzecie miejsce w tabeli, Realem Sociedad. Królewscy potrzebowali zwycięstwa, aby dystans dzielący ich do liderującej FC Barcelony pozostał na poziomie 3 punktów. Ekipa z Kraju Basków natomiast w przypadku zwycięstwa zrównałaby się punktami z Los Blancos.

Pierwsza połowa bez bramek, ale na korzyść Realu Madryt

Królewscy bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę. Chociaż jeszcze na początku wydawało się, że jest to wyrównane spotkanie, tak im dalej w mecz, tym przewaga gospodarzy rosła. Ekipa Txuri-Urdin grała zachowawczo, skupiając się przede wszystkim na zabezpieczaniu tyłów. Ofensywne poczynania Basków ograniczyły się w sumie do jednego groźnego, acz niecelnego uderzenia Asiera Illarramendiego. Zawodnicy Carlo Ancelottiego napędzali się z minuty na minutę i wydawało się, że jeszcze przed przerwą wyjdą na prowadzenie. Dobrze jednak w bramce Realu Sociedad spisywał się Alex Remiro, który obronił uderzenia Toniego Kroosa i Viniciusa Juniora. Królewscy mogli czuć niedosyt, że do szatni schodzą przy wyniku remisowym.

REKLAMA

Po przerwie Real Madryt… wrzucił jeszcze wyższy bieg

W ostatnich meczach można było mieć sporo zarzutów wobec gry Królewskich. Tym razem wyglądało to znacznie lepiej. Los Blancos dominowali, grali na bardzo dużej intensywności i nie zaprzestawali ataków. Dochodzenie do dogodnych sytuacji strzeleckich nie było jednak proste przy tak dobrze funkcjonującej defensywie Realu Sociedad. Goście praktycznie nie zostawiali wolnego miejsca w pobliżu własnego pola karnego. Gospodarze próbowali gry kombinacyjnej, dośrodkowań i uderzeń z dystansu, ale żadne z rozwiązań nie przybliżało ich do wyjścia na prowadzenie.

Dobry mecz rozgrywali Ceballos czy Rodrygo, swoje dokładał Vinicius, lepiej niż ostatnio wyglądał też Valverde. Na minus można zaliczyć występ Benzemy. Francuz przez większość meczu był niewidoczny, zanotował występ z kategorii „anonimowych”. Królewscy mieli wyraźną przewagę i mogą czuć po tym meczu ogromny niedosyt. Względem poprzednich meczów wyglądali jak podmienieni. Grali ofensywnie, ale zabrakło goli, przy czym duża zasługa zawodników Realu Sociedad. Królewscy notowali już w tym sezonie gorsze mecze, które kończyli zwycięstwami, ale tym razem muszą zadowolić się tylko remisem mimo dobrego występu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,730FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ