Jutro do Wrocławia przyjeżdża Radomiak. Pomimo tego, że sezon się zakończył, oba kluby muszą rozegrać jeszcze jeden mecz. Wszystko to spowodowane jest przełożeniem spotkania, które pierwotnie miało się odbyć w trzeciej kolejce Ekstraklasy. Z wnioskiem o przełożenie meczu wystąpił Śląsk, ponieważ brał on udział w eliminacjach do Ligi Konferencji i chciał uniknąć ciągłej gry co trzy dni. Zarówno we Wrocławiu, jak i w Radomiu sytuacja jest bardzo nieciekawa. Śląsk zajmuje ostatnie, a Radomiak szesnaste miejsce w tabeli. Jak poinformował Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com, Leonardo Rocha jest bliski nowego pracodawcy, a dwaj piłkarze wdarli się w bójkę podczas sesji treningowej.
Leonardo Rocha w Rakowie Częstochowa
Według informacji wspomnianego Szymona Janczyka Raków dopina obecnie transfer, którego kwota opiewa na okolice miliona euro. Do Częstochowy ma trafić Leonardo Rocha. Sam zawodnik podobno poprosił, aby nie uwzględniać go w kadrze meczowej na spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Brazylijczyk miał nie wsiąść do zmierzającego na Dolny Śląsk autobusu, bo myśli już o grze w Rakowie. Ogromnym sympatykiem piłkarza jest Marek Papszun, co mocno wpłynęło na zakup Rochy. Sam zawodnik miał jeszcze kilka innych ofert. Głównie mówiło się o egzotycznych kierunkach. Jednak pieniądze nie były priorytetem dla piłkarza. Dlatego zdecydował się na Raków.
🚨 To, co stało się w @Radomiak_Radom przekracza wszelką skalę absurdu.
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) December 13, 2024
Vagner Dias znokautował Rafała Wolskiego, ten stracił przytomność. W międzyczasie Leonardo Rocha jest sprzedawany do Rakowa Częstochowa i nie zagra ze Śląskiem.
Brak mi słów…https://t.co/5ylig4ilST
Vagner Dias uderzył Rafała Wolskiego, a ten stracił przytomność
Transfer Rochy jest jak najbardziej zrozumiały. Piłkarz poprosił o odejście, Raków wyłożył pokaźną i optymalną sumę na stół, więc władze Radomiaka zdecydowały się na sprzedaż piłkarza. Zaś to, co miało miejsce podczas jednego z ostatnich treningów drużyny przechodzi ludzkie pojęcie. Podczas sesji treningowej według Szymona Janczyka miało dojść do małej scysji pomiędzy Vagnerem Diasem, a Rafałem Wolskim. Było to podobno efektem jakieś błahostki, lecz drobnostka, przerodziła się w bójkę. Sfrustrowany całym zajściem Vagner miał uderzyć Wolskiego, który stracił przytomność. Na szczęście Polakowi nie stało się nić groźnego. Ma być dostępny na jutrzejszy mecz ze Śląskiem. Ale Kabowerdeńczyka ewidentnie poniosło. Na wybryk Vagnera zareagował Bruno Baltazar, odsuwając go od składu. W efekcie tego nie zagra we Wrocławiu. Absurdalna sytuacja.
Ostatnio dużo się dzieje w Radomiu. W mediach pojawiły się informacje o potencjalnym zatrudnieniu nowego trenera. Miałby nim być były szkoleniowiec reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek. Praktycznie potwierdzone jest również odejście Joao Peglowa. Ponieważ opublikował on w swoich mediach społecznościowych zdjęcie, jak przechodzi testy medyczne w Warszawie.