Święta, święta i po świętach… Gdy wielu z nas wciąż żyje świąteczną atmosferą, rodzimy futbol podrzuca coraz ciekawsze newsy. O ile rezygnację Paulo Sousy z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski ciężko będzie pobić, o tyle Dariusz Mioduski zaserwował – myślę, że zaskakującą – informację dla kibiców Legii Warszawa. Radosław Kucharski odchodzi z funkcji dyrektora sportowego, a jego miejsce zajmie Jacek Zieliński.
Ostatnie miesiące były dla całego klubu trudne i pokazały, że niezbędne są nie tylko zmiany personalne, ale przede wszystkim strukturalne, jeśli chodzi o zakres odpowiedzialności i decyzyjność. Powierzenie roli dyrektora sportowego Jackowi Zielińskiemu nie jest jedynie personalną odpowiedzią na obecny kryzys. To zmiana koncepcji zarządzania najważniejszego obszaru klubu, która ma pomóc w lepszej koordynacji prac całego pionu sportowego.
D.Mioduski, legia.com
Informacja o zatrudnieniu Jacka Zielińskiego jest o tyle zaskakująca, że od kilku dni łączony był on z podjęciem pracy z Jagiellonią Białystok. Media przekonywały wręcz, że jest już dogadany z klubem z Podlasia i wkrótce otrzymamy oficjalny komunikat. Wygląda jednak na to, że w ostatniej chwili ofertę „nie od odrzucenia” złożył Dariusz Mioduski, a Pan Jacek – człowiek silnie związany z Legią nie mógł odmówić, tym bardziej, że kompetencje dyrektora sportowego mają zostać znacznie poszerzone.
Jacek Zieliński posiada wiedzę i doświadczenie, które pozwolą mu zarządzać całą działalnością sportową Legii Warszawa i rozwijać ją zgodnie z celami oraz aspiracjami Klubu. Od dziś jest osobą odpowiedzialną za szeroko rozumiany dział sportu. Całość tego obszaru podlega Jackowi, wyłącznie w jego kwestii pozostaje dobór współpracowników. Jako właściciel i prezes zrobię wszystko, aby stworzyć mu jak najlepsze warunki do realizacji celów sportów. Chcę także podziękować Radkowi Kucharskiemu za wiele lat wspólnej pracy i życzę mu powodzenia na dalszej drodze zawodowej.
D.Mioduski, legia.com
Czas na zmiany
Odejście Radosława Kucharskiego z pewnością ucieszy wielu kibiców Legii, którzy w byłym już dyrektorze sportowym klubu widzieli jednego z głównych winowajców kryzysu, w jakim znalazła się drużyna. Co więcej, Jacek Zieliński ma otrzymać wolną rękę w doborze współpracowników i najprawdopodobniej to on będzie miał decydujące zdanie w doborze trenera, zawodników ale i całego pionu sportowego. Czy tak poważna i trudna misja zakończy się sukcesem? Pół żartem – pół serio możemy napisać, że gorzej niż przez ostatnie miesiące, być już nie może.