PSG myślami przy kolejnym sezonie. I dlatego, obecny może zakończyć się katastrofą

Rynkowa wartość kadry PSG to 882 miliony euro. Gdybyśmy dodali wszystkich piłkarzy AS Monaco, Olympique Marsylii oraz RC Lens, otrzymamy… 768 milionów euro. Paryżanie od dawna są poza zasięgiem finansowym reszty drużyn Ligue 1 – co innego na murawie. Okazuje się bowiem, że w 2023 roku aż 6 innych zespołów ligi francuskiej uzbierało więcej punktów niż „potęga” ze stolicy Francji. Po dwóch kolejnych porażkach, przewaga nad Lens i Marsylią stopniała do 6 oczek. Czy taki bufor bezpieczeństwa pozwala wierzyć, że Messi, Mbappe i spółka po prostu oszczędzają siły, wiedząc, że wyścig o tytuł i tak jest wygrany? A może będziemy świadkami kolejnego bolesnego upokorzenia paryskiego zespołu w ich własnej lidze?

Sezon PSG zakończył się po dwumeczu przeciwko Bayernowi

Do końca sezonu ligowego pozostało 9 kolejek, czyli łącznie jest jeszcze 27 punktów do zdobycia. Dwaj najbliżsi rywale PSG to OGC Nice oraz RC Lens. Scenariusz z kolejnymi potknięciami wydaje się jak najbardziej realny, bowiem mamy do czynienia z dobrymi zespołami, których perspektywa pokonania paryżan powinna szczególnie motywować. Paradoks polega jednak na tym, że największym przeciwnikiem PSG jest samo PSG. Nie zaliczają potknięć ze względu na wielką klasę przeciwników, a własne słabości i niedostatek determinacji. Od porażki w dwumeczu z Bayernem, chęć gry uległa znacznemu pogorszeniu. Do sytuacji odniósł się szkoleniowiec Lyonu – Laurent Blanc.

Problem z Paryżem polega na tym, że utrata celu numer 1 sprawia, że nic innego nie ma dla nich znaczenia. Pod każdym względem. Gdy zakończyli grę w Lidze Mistrzów, zaczęli myśleć o kolejnym sezonie. W takiej sytuacji trudno się ponownie zmobilizować.

Lauren Blanc, źródło: https://twitter.com/peterrutzler/status/1642643025577779209
REKLAMA

Blanc trafił w sedno. Francuskie media częściej niż o obecnej formie zespołu piszą o zmianach, jakie mogą zajść latem. Czy Leo Messi zdecyduje się na powrót do Barcelony? Kto będzie szkoleniowcem zespołu? Nastąpi dalsze sprowadzanie gwiazd, czy też PSG zrobi krok w tył i zaufa młodszym piłkarzom? Koncentracja zamiast zostać skupiona na walce o mistrzostwo Francji, rozmywa się na wiele kwestii pozaboiskowych. Panuje przekonanie, że skoro cel zdobycia trofeum Ligi Mistrzów nie został spełniony, to sezon i tak zostanie spisany na straty.

Christophe Galtier nie wie, czy zdobycie mistrzostwa Francji ma jakiekolwiek znaczenie dla jego przyszłości w klubie – może wygrać tytuł, a i tak zostać zwolniony. Nikt, absolutnie nikt nie chce być generałem, prowadzącym zespół do mistrzostwa. Znamienne, że po meczu z Lyonem, resztę drużyny w rozmowie z mediami reprezentował Nuno Mendes. 20-letni Portugalczyk musiał odpowiadać na pytania co dalej z Galtierem i zrobił to w dość specyficzny sposób, twierdząc, że „to nie zawodnicy płacą pensję trenerowi, a zarząd”. Interpretacja dowolna.

Słabość rywali… generuje słabość PSG

Prawdą jest, że w obecnym sezonie Ligue 1, PSG nie ma mocnych rywali. Jasne, możemy chwalić Lens czy Marsylię, ale to nadal są drużyny notujące dziesiątki potknięć. Media wskazują dziś, że OM może sprawić niespodziankę w końcówce sezonu. Tylko, że ten zespół nie wygrał aż 11 z 28 rozegranych spotkań. To nie jest rywal, który zmusza PSG do wysiłku. Paryżanie co chwilę zawodzą, a i tak są dalej liderem z 6 punktami przewagi. Dla porównania, w Bundeslidze Bayern ma obecnie wymagających rywali, którzy mogą przegrywać bezpośrednie mecze, ale punktują na tyle dobrze, że każda wpadka Bawarczyków zagraża walce o tytuł. Bawarczycy nie mogą pozwolić sobie na przegranie dwóch kolejnych spotkań. Zresztą, ile kosztuje strata kilku punktów najlepiej odczuł Julian Nagelsmann.

źródło: twitter/PSG_Report

Posada Galtiera jest podobno niezagrożona, a on sam pracuje z władzami klubu nad przygotowaniami do kolejnego sezonu. Wydaje się, że tak jak piłkarze PSG stracili motywację po niepowodzeniu w Lidze Mistrzów, tak kibice stracili wiarę w swojego szkoleniowca. Zaufanie mogłoby odbudować zdobycie tytułu w dobrym stylu, ale PSG wygląda bardziej na zbieraninę, która chce doczłapać do mety, niż zespół, chcący przyśpieszyć na ostatniej prostej. Mbappe czy Messi, którzy kilka miesięcy temu czarowali na mistrzostwach świata, nie czują dreszczyku emocji związanego z walką przeciwko Lyonowi, a reszta graczy nawet po słabych występach i tak dalej dostaje szanse. Galtier nie chce decydować się na „wstrząs szatnią” na tym etapie sezonu, ale zarazem szatnia nie jest skoncentrowana na celu. A właściwie – ten cel został przegrany. Gra w Ligue 1 jest już tylko koniecznym dodatkiem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ