Potężny Stuttgart i 7 goli w hicie Bundesligi. RB Lipsk na kolanach!

RB Lipsk w poprzedniej kolejce rozegrał solidne spotkanie przeciwko Bayerowi Leverkusen, ale ostatecznie przegrał po golu w doliczonym czasie gry. Stuttgart zaliczył porażki z M’gladbach oraz Bochum, co przełożyło się na opinie, że podopieczni Sebastiana Hoeneßa mogą pożegnać się z marzeniami o czołowych lokatach. W ostatnim czasie sugerowaliśmy, że Lipsk zaskoczy z Bayerem, a potem może zawalić mecz z VfB. Jednocześnie podkreślaliśmy, że Stuttgart nie gra źle i jest w stanie wrócić na właściwe tory. Obserwując dzisiejszy pojedynek obu drużyn możemy napisać — a nie mówiliśmy?

Nie ma Simonsa — nie ma RB Lipsk

Marco Rose nie mógł dziś korzystać z Xaviego Simonsa, pauzującego za kartki. Lipsk bez swojego najlepszego zawodnika kompletnie nie radził sobie na murawie. Już pierwsza połowa pokazała, który z zespołów ma więcej atutów — chociaż paradoksalnie wynik na to nie wskazywał. W 25. minucie Enzo Millot wykorzystał rzut karny, a chwilę później rezultat podwyższył pięknym uderzeniem zza linii pola karnego Deniz Undav. Lipsk szybko odpowiedział jednak trafieniem Benjamina Šeško po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Davida Rauma. Wynik 2:1 nie oddaje dominacji gospodarzy, którzy oddali 11 strzałów przy ledwie 1 gości.

Sebastian Hoeneß pokazał klasę

Szkoleniowiec Stuttgartu mógł zadowalać się z cennego wyniku i nakazać swoim zawodnikom obronę. Wykastrowany brakiem Simonsa Lipsk został jednak zepchnięty do defensywy. Druga połowa w wykonaniu VfB to pokaz siły. Festiwal strzelecki kontynuował akrobatycznym uderzeniem Jamie Leweling. Lipsk ratował co prawda Loïs Openda, który zakończył kontratak pięknym, technicznym strzałem. Stuttgart nie pozostawił wątpliwości co do swojej wyższości — w 56. oraz 75. minucie dorzucił kolejne trafienia, kompletując hat-tricka.

VfB zachwyciło. Ich występ to potwierdzenie, że nadal mogą mierzyć wysoko. W tym momencie są 4 punkty przed Lipskiem, który zanotował jedno z najgorszych spotkań pod wodzą Marco Rose. Strach pomyśleć jak ten zespół będzie wyglądać, gdy Xavi Simons wróci do PSG.

VfB Stuttgart — RB Lipsk 5:2 (Millot 25′, Undav 30′, 56′, 75′, Leweling 48′ – Šeško 32, Openda 55′)