Pogoń Szczecin sprowadza zawodnika Legii Warszawa

Na początku 2019 roku, Kacper Kostorz trafił na nagłówki portali piłkarskich w Polsce. Zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała nie był pewniakiem do regularnych występów na zapleczu Ekstraklasy, ale o jego usługi zaczęły walczyć m.in. Jagiellonia, Górnik Zabrze i Legia Warszawa. Rywalizację wygrała wówczas ekipa ze stolicy, która wydawała się mieć plan na Kacpra. Transfer za 200 tysięcy, zwrotne wypożyczenie do Podbeskidzia, a następnie spokojne wprowadzanie do gry w jednym z najlepszych zespołów kraju. Co mogło pójść nie tak?

Przez kolejne 2 lata Kacper był kompletnie nieprzydatny w stolicy

Rozegrał co prawda 15 spotkań w barwach pierwszej drużyny, a nawet dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ale w żadnym momencie nie zbliżył się do statusu kogoś więcej niż rezerwowego.

REKLAMA

Weźmy sam 2021 rok.

Kacper Kostorz dostaje szansę w meczu z Płockiem (13 minut). Zalicza asystę. W kolejnym meczu – z Górnikiem Zabrze dostaje 35 minut, podczas których strzela gola. Co dalej? Ano głównie ławka rezerwowych/brak obecności w kadrze meczowej. W obecnych rozgrywkach pokonał bramkarza ekipy Wigry Suwałki w Pucharze Polski, ale już w kolejnych rundach nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce.

Można było odnieść wrażenie, że największy problem sprawiał wówczas, gdy strzelał gole, bowiem w przeciwnym wypadku można by go po prostu skreślić. W takiej sytuacji propozycja ze strony Pogoni Szczecin była zbawieniem dla każdego. Legia najprawdopodobniej zarobiła pieniądze za sprzedaż gracza, piłkarz w końcu będzie mógł powalczyć o regularne występy, a „Duma Pomorza” tanim kosztem zatrudniła ciekawego prospekta.

źródło: twitter/PogonSzczecin

Czy Kacper Kostorz „wypali” w Szczecinie?

To na ten moment wróżenie z fusów. Faktem jest, że Pogoń potrafi promować młodych piłkarzy. Przypomina się zresztą Sebastian Walukiewicz, wykupiony z Legii za ledwie 15 tysięcy euro. W Warszawie pewnie nie spodziewali się, że gość 1.5 roku później zostanie sprzedany do Cagliari za 4 miliony euro. Oczywiście, to co udało się raz nie musi się powtórzyć, ale Kostorz dostaje życiową szansę. Ryzyko dla Portowców jest tak naprawdę znikome. Ciężko bowiem przypuszczać, żeby Legia zarobiła jakiejś wielkie pieniądze na sprzedaży piłkarza, którego i tak chciała się pozbyć.

Ciekawe, czy w najbliższym czasie obejrzymy więcej takich trafień w wykonaniu 22-letniego napastnika?

źródło: twitter/CanalPlus_Sport
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,720FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ