Lukas Podolski dołącza do Górnika Zabrze w niezwykle specyficznym momencie. Śląski klub po 5 latach opuścił Marcin Brosz – człowiek, który przez długi czas robił wynik ponad stan. Jego miejsce zajął Jan Urban – człowiek szanowany w Zabrzu, ale trener wciąż zagadkowy, który od jakiegoś czasu odcina kupony od Mistrzostwa zdobytego z Legią przed 8 laty. Czy transfer mistrza świata z 2014 roku będzie impulsem do zmian w Górniku, czy też popularność „Poldiego” w pewnym stopniu przykrywa jedynie mnóstwo niedoskonałości?
Rozważania powinniśmy rozpocząć od prostego pytania
Co Górnikowi może dać Lukas Podolski? Uważam, że piłkarsko to wciąż solidny zawodnik. Oczywiście, w lidze tureckiej nie miał jakichś bajecznych cyfr. Absolutnie nie zdziwię się jednak, jeśli w Zabrzu otrzyma nieco inną rolę – może nawet ofensywnego pomocnika. Mam wrażenie, że Lukas najlepiej sprawdzi się jako ktoś odpowiedzialny za grę, a nie jedynie finalizujący akcję. Mówimy w końcu o zawodniku z pokaźnym bagażem doświadczenia, który pod tym względem nie ma sobie równych w Ekstraklasie. Podolski może nie mieć dobrych statystyk, ale dla mnie osobiście kluczowy będzie jego wpływ na postawę całej drużyny.
Problem w tym, że w klubie brakuje jakości
Nic nie ujmując zawodnikom Górnika, wielu z nich to „ligowy dżem”, powyżej pewnego poziomu nie przeskoczą. Chciałbym się mylić, ale dziś ciężko przypuszczać, że taki Filip Bainovic nagle zmieni się w N’Golo Kante, tylko dlatego, że będzie dzielił szatnię z Podolskim. Oczywiście, w dłuższej perspektywie czasu rozwiązaniem powinna być młodzież, której warto zaufać, ale i cierpliwie czekać na rozwój. Ktoś taki jak Lukas może być znakomitym wzorem dla tych młodych chłopaków, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z futbolem.
Kto wie, może Poldi zaangażuje się w Górnika bardziej niż jedynie w roli piłkarza? Mówimy w końcu o człowieku, który grał w kilku ligach, myślę, że bez problemu mógłby pomóc sprowadzić do Zabrza piłkarzy z niższych niemieckich lig. Jasne, stoi to w sprzeczności z modelem „odmładzania Górnika”, ale zarazem nie mówię tutaj o skrajnościach. Grzechem byłoby nie wykorzystać potencjału marketingowego „Poldiego”. Trybuny powinny pękać w szwach, ale do tego potrzebna jest dobra gra i niezłe wyniki.
Przestrzegam przed huraoptymizmem dotyczącym Lukasa
To świetny piłkarz, ale sam nie zmieni Górnika w czołowy zespół w lidze. Podolski może być jednak impulsem do zmian. Jeśli sam nie będzie zgadzał się na przeciętność i zawiesi sobie wysoko poprzeczkę, to cała drużyna powinna zyskać. Działacze muszę jednak ruszyć z kopyta, bowiem ten klub potrzebuje wzmocnień na każdej pozycji. Fajnie, że w końcu udało się skusić urodzonego w Gliwicach napastnika, ale to nie jest sukces. To tylko środek, do osiągnięcia sukcesu.
Fot. Lukas Podolski – Instagram