Pierwsze plotki na ten temat pojawiały się już pod koniec lutego obecnego roku. Wtedy redaktorzy brazylijskiego 'Globo Esporte’ dyskutowali na temat kandydatów do zastąpienia Tite w roli selekcjonera selecao. Na samym szczycie ich wyborów pojawił się m.in. właśnie Pep Guardiola. Ostatnio bardzo poważnie potraktowane zostały także słowa Juninho Paulisty, koordynatora Brazylijskiego Związku Piłkarskiego (CBF). Paulista miał powiedzieć podczas jednego z wywiadów dla hiszpańskiej MARCA, że Tite prawdopodobnie zakończy pracę w reprezentacji po Mundialu w Katarze.
Guardiola wymarzonym kandydatem Brazylijczyków
Brazylijskie media, eksperci i członkowie tamtejszego związku nie kryją swojej słabości do postaci Hiszpana. Brazylijska federacja zamierza złożyć Guardioli ofertę w wysokości 12 mln euro rocznie. To 8 mln euro mniej, od kwoty którą Katalończyk zarabia obecnie w Manchesterze City. Brazylijczycy wierzą jednak w powodzenie swojego planu. Zdają sobie sprawę, że obecny kontrakt Pepa w City wygasa latem 2023 roku. Sam Guardiola nie planował raczej przedłużenia umowy z klubem szejków. Nie licząc PSG czy Newcastle, raczej żaden inny klub nie byłby w stanie zaproponować Guardioli równie dużych pieniędzy, co The Citizens. Zostaje zatem jeszcze reprezentacja Hiszpanii, którą z pewnością Pep zamierza poprowadzić prędzej czy później. Poza wspomnianymi przez mnie opcjami, Guardiola tak naprawdę nie ma za bardzo innych kierunków do wyboru.
A co oprócz wysokiej jak na trenera reprezentacji gaży, ma do zaoferowania drużyna Canarinhos? Przede wszystkim genialnych piłkarzy. Czysty talent, bajeczne umiejętności, ogromny potencjał. A doskonale wiemy, że Pep Guardiola uwielbia pracę z takimi zawodnikami. Wielu z nich, jak choćby Ederson czy Gabriel Jesus zna z pracy w klubie. No i takie stanowisko zawsze oferuje naprawdę niemałe wyzwanie, które Hiszpan również uwielbia. Niezależnie od tego, jak Brazylia poradzi sobie w Katarze, 51-latek i tak miałby trudne zadanie do wykonania. Albo utrzymać Brazylię na topie i poprowadzić ją do kolejnych sukcesów aż do kolejnych Mistrzostw Świata. Albo przebudować drużynę po mniej udanym Mundialu i sprawić, że w końcu spełni pokładane w niej oczekiwania. Tak czy inaczej, Guardiola w roli trenera reprezentacji Brazylii, to perspektywa niezwykle fascynująca i sam chciałbym zobaczyć, co by z tego wynikło.