RB Lipsk odniósł dziś jedno z najwyższych zwycięstw w swojej historii występów w Bundeslidze (wyżej wygrał jedynie w listopadzie przeciwko Mainz – 8:0), pokonując 1.FC Köln 6:0. Wysokie zwycięstwo napawa optymizmem na walkę o czołowe lokaty, ale martwi kontuzja Daniego Olmo. Hiszpański pomocnik powrócił przed tygodniem po kontuzji kolana, która wyłączyła go z gry na 6 tygodni. Niestety, na murawie wytrzymał ledwie 7 minut i musiał zostać zmieniony z powodu kontuzji ramienia.
Kontuzja Daniego przyćmiła nasz dzisiejszy dobry występ, dlatego nie jestem tak euforyczny. Musimy się spodziewać, że Dani z pewnością znów opuści kilka tygodni. Badania wykażą, co dokładnie dolega jego barkowi. To dla nas wszystkich ogromny ból, że znów wypadnie z gry. Jest dla nas bardzo ważny, zarówno jako zawodnik, jak i człowiek. Byłoby fantastycznie mieć go do dyspozycji przez kilka następnych ważnych tygodni — powiedział Marco Rose.
Dani Olmo zaczął sezon imponująco, ale nękają go problemy zdrowotne
25-letni Hiszpan kapitalnie zaczął sezon, strzelając 3 gole w Superpucharze Niemiec z Bayernem Monachium. W lidze trafiał z Bayerem Leverkusen i VfB Stuttgart, ale od 4. kolejki zmuszony był pauzować. Wrócił na spotkania z Darmstadt (10 minut) i Crveną Zvezdą (15 minut). Marco Rose chciał spokojnie wprowadzać go do gry, unikając kolejnego urazu, jednak jak wiemy — pech nie opuszcza Daniego Olmo. Oficjalnie nie znamy jeszcze diagnozy lekarskiej, jednak szkoleniowiec RB Lipsk nie pozostawia złudzeń — przerwa potrawa najprawdopodobniej kilka tygodni. Szczęście w nieszczęściu, że tak naprawdę najtrudniejszym rywalem w najbliższym czasie będzie Borussia Dortmund, z którą Lipsk zmierzy się 9 grudnia.