Zgodnie z przewidywaniami, Marcel Łubik został nowym bramkarzem Górnika Zabrze. 21-letni golkiper spędzi w śląskim klubie kolejny sezon na zasadach wypożyczenia z Augsburga. W oficjalnym komunikacie prasowym nie potwierdzono warunków współpracy. Wydaje się jednak, że Górnik nie będzie miał opcji transferu definitywnego, a Łubik za rok powróci do Niemiec.
Marcel Łubik to wybór… Nieoczywisty
21-letni golkiper urodził się w Polsce, lecz posiada także obywatelstwo niemieckie i to właśnie w Niemczech zdobywał piłkarskie szlify. W 2023 roku został włączony do kadry pierwszego zespołu Augsburga, choć nie zdołał zadebiutować w Bundeslidze. Był jednak częścią meczowej osiemnastki w starciach z takimi rywalami jak Borussia Dortmund, VfB Stuttgart czy Bayer Leverkusen. Miniony sezon spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy, gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony. Jego występy nie przeszły bez echa, a chociaż portal transfermarkt wycenia go obecnie na 300 tysięcy euro, wielu obserwatorów uważa, że rzeczywista wartość zawodnika jest znacznie wyższa — tak sylwetkę golkipera opisywaliśmy w tym miejscu.
Górnik Zabrze sprowadził w swoje szeregi jednego z najzdolniejszych polskich bramkarzy młodego pokolenia, co do tego nie mamy wątpliwości. Diabeł tkwi w szczegółach. Warunki wypożyczenia — jeśli nie wpisano do niego czegoś, o czym klub oficjalnie nie informuje, nie są korzystne dla śląskiego klubu. Z doniesień medialnych wiemy bowiem, że Łubik znajdował się na liście życzeń m.in. Rakowa Częstochowa, który miał oferować ponad 1.5 mln euro. Augsburg nie był zainteresowany takim rozwiązaniem, uznając, że 21-latek będzie wart jeszcze większe pieniądze i nie warto spieniężać jego kontraktu już teraz.
Najbliższy sezon ma pozwolić golkiperowi wypromować swoje nazwisko na boiskach Ekstraklasy. Górnik zyska utalentowanego zawodnika, ale za rok będzie musiał oddać go do Augsburga. Niemiecki klub postawi na Marcela w pierwszym zespole, albo sprzeda za zdecydowanie więcej niż 1.5 mln euro. Sytuacja jest o tyle specyficzna, że klubową jedynką w Zabrzu był ostatnio Filip Majchrowicz. Słyszymy jednak, że 25-latek latem może opuścić zespół. Nie byłby to zaskakujący scenariusz, w końcu to Łubik wydaje się skazany na miejsce między słupkami. Górnik Zabrze mógł stawiać na swojego Majchrowicza, lub Łubika wypożyczonego z Augsburga. Podjął ryzykowną decyzję, która z ekonomicznego punktu widzenia może być po prostu nieopłacalna. Pozostaje wierzyć, że w umowie wypożyczenia wpisana jakąś ciekawą klauzulę, która sprawi, że angaż 21-latka nie będzie tak „specyficzny” jak wydaje się na pierwszy rzut oka.