Katalońska telenowela dobiegła końca. Zgodnie z oficjalnym komunikatem FC Barcelony, prezydent Joan Laporta podczas spotkania w Ciutat Esportiva Joan Gamper poinformował Xaviego Hernándeza, że 44-latek nie będzie kontynuował pracy w roli pierwszego trenera w sezonie 2024/25. Blaugrana w najbliższym czasie ogłosi nazwisko nowego szkoleniowca, jednak wydaje się, że decyzja została już podjęta. Stery katalońskiej drużyny przejmie Hansi Flick.
Wątek prawdopodobnego rozstania z Xavim pojawiał się w mediach od wielu dni. Szkoleniowiec oficjalnie nie został poinformowany o decyzji Laporty, więc kontynuował swoją pracę z zespołem. Co więcej, jeszcze w piątek wziął udział w treningu, po którym udał się na spotkanie z prezydentem klubu. Podczas rozmowy z Laportą oraz dyrektorem sportowym Deco potwierdzono mu to, czego wcześniej mógł się jedynie domyślać.
Sytuacja jest mocno kuriozalna. Na początku stycznia Xavi ogłosił odejście z Barcelony po sezonie. Z kolei dokładnie miesiąc temu Duma Katalonii świętowała decyzję kontynuowania współpracy z Xavim, który po wielu namowach samego Laporty zdecydował się zmienić zdanie. Wszystko po to, by wkrótce stracić posadę – już nie z własnej woli, a odgórnie.
Xavi odchodzi, Flick przychodzi
Problematyczne wydaje się nie tyle rozstanie z hiszpańskim szkoleniowcem, co przedziwne zmiany ze strony osób decyzyjnych. Nawet biorąc pod uwagę wiele kuriozalnych sytuacji w środowisku katalońskiego klubu z ostatnich lat, nikt nie mógł przewidzieć tak niekompetentnego scenariusza w aktualnych rozgrywkach.
Joan Laporta może jedynie dziękować Bawarczykom, że zrezygnowali z pomysłu zatrudnienia Hansiego Flicka. Niemiecki trener w pewnym momencie był bowiem poważnym kandydatem do ponownego poprowadzenia Bayernu Monachium. Inna kwestia, że sam od dawna stawiał sobie za cel pracę poza ojczyzną i faworyzował Katalonię. Hansi Flick najwyraźniej dopnie swego i ponownie będzie pracował z Robertem Lewandowskim. Takie rozwiązanie jest prawdopodobnie dobrą wiadomością dla polskiego napastnika, który odgrywał kluczową rolę w Bayernie za czasów niemieckiego trenera.
Telenowela związana z Xavim jest już przeszłością. Styl rozstania wywołuje niesmak, jednak wraz z zatrudnieniem Flicka otworzy się nowy rozdział we współczesnej historii Barcelony. 59-latek po nieudanym epizodzie z kadrą narodową Niemiec stanie przed szansą potwierdzenia, że sukcesy osiągane z Bayernem Monachium nie były przypadkiem.