I wtedy 39-letni Łukasz Fabiański wchodzi do bramki West Hamu, notuje kilka skutecznych interwencji, a jego drużyna pokonuje Manchester United, doprowadzając do zwolnienia Erika ten Haga. Życie pisze przedziwne scenariusze. Dziś napisało taki, w którym cierpliwość działaczy Czerwonych Diabłów dobiegła końca. Nie będzie już kolejnych wymówek – ten Hag oficjalnie żegna się z MU.
Erik ten Hag opuścił stanowisko menedżera pierwszej drużyny Manchesteru United. Erik został mianowany w kwietniu 2022 roku i poprowadził klub do dwóch krajowych trofeów, wygrywając Carabao Cup w 2023 roku i FA Cup w 2024 roku. Jesteśmy wdzięczni Erikowi za wszystko, co zrobił podczas swojego pobytu u nas i życzymy mu powodzenia w przyszłości. Ruud van Nistelrooy przejmie drużynę jako tymczasowy szkoleniowiec, wspierany przez obecny zespół trenerski, dopóki stały pierwszy trener nie zostanie zatrudniony – czytamy w komunikacie United.
Za późno, czy zbyt wcześnie?
Trudno nie odnieść wrażenia, że Holender od początku swojej pracy w Manchesterze balansował pomiędzy możliwością zwolnienia i bezgranicznym zaufaniem przełożonych. Nawet na naszej stronie znajdziecie kilkanaście tekstów, w których poszczególni autorzy analizowali dlaczego ten Hag powinien dalej pracować z United/powinien jak najszybciej zostać zwolniony.
Erik ten Hag coraz częściej sprawia wrażenie trenera, którego misja prowadzenia Manchesteru United zaczyna przerastać, a przez presję i krytykę ze strony mediów oraz kibiców zaczyna się gubić. W wypowiedziach pomeczowych często w dziwaczny sposób broni swojego zespołu uważając, że gra była przyzwoita lub zrzucając winę na błędy arbitrów – wskazywaliśmy w październiku 2023 roku.
Erikowi ten Hagowi nie można odmówić, że nie ma wizji na to jak jego zespół ma grać. Od początku poprzedniego sezonu widać trend, w którym Manchester United chce zakładać wysoki pressing, ale jednocześnie linia obrony nie skraca odpowiednio pola gry i często broni bardzo nisko. Otwiera akcję krótkimi podaniami, ale szuka wertykalnej gry dalekimi zagraniami za linię obrony przeciwnika. W efekcie regularnie w środku pola pojawiają się ogromne dziury, ponieważ środkowi pomocnicy nie są w stanie pokryć całej przestrzeni, którą mają do kontrolowania, a mapy podań często wyglądają komicznie. Sposób gry Manchesteru United Erika ten Haga jest w wielu aspektach zupełnie różny od filozofii, którą stosował w Ajaxie – pisaliśmy na początku września.
Zasadniczy problem polegam na tym, że w momentach, w których można było uwierzyć, że najgorsze jest już za Holendrem – prowadzona przez niego drużyna notowała kolejne wpadki. Działacze wykładali kolejne setki milionów euro na wzmocnienia, które miały sprawić, że Czerwone Diabły będą konkurencyjne dla ligowego topu, ten Hag barwnie komentował kolejne niepowodzenia, a my zachodziliśmy w głowę, w jakim stopniu porażki obarczają szkoleniowca.
Erik ten Hag odetchnie z ulgą
Wydaje się, że od pewnego czasu decyzja o rozwodzie między trenerem a drużyną była nieunikniona. Porażka z West Hamem nie była pewnie decydująca, bowiem negatywnych rezultatów w ostatnich tygodniach moglibyśmy naliczyć sporo. Wydaje się, że działacze musieli postawić grubą kreskę i zamknąć pewien rozdział w rozwoju Manchesteru United.
Swoją szansę dostanie teraz Ruud van Nistelrooy i absolutnie nie będziemy zdziwieni, jeśli przy dobrych rezultatach dostałby możliwość dłuższej pracy. Jeśli jednak nie on, to kto? Medialnym faworytem będzie pewnie Xavi, który od kilkunastu dni łączony jest z angielskim klubem i który podobno rozmawiał już z działaczami. Zamiana ten Haga na Xaviego byłaby takim typowym, ocierającym się o braki logiczne ruchem United. Wszyscy widzą bowiem jak FC Barcelona odetchnęła po odejściu swojego poprzedniego szkoleniowca. Zrzucenie na barki Xaviego misji odbudowy MU byłoby ogromnym wyzwaniem, jednak może w tym pozornym szaleństwie jest metoda?