Martin Turk został nowym bramkarzem Ruchu Chorzów. 20-letni golkiper związał się z Niebieskimi kontraktem do 30 czerwca 2027 roku, a jego angaż w śląskim klubie jest jedną z największych niespodzianek zimowego okienka transferowego na poziomie Betclic 1 Ligi. Mówimy bowiem o piłkarzu, który jeszcze rok temu notował występy na poziomie Serie A przeciwko Juventusowi czy Napoli.
Przedstawiono mi projekt, który mi się spodobał. Poznałem historię Ruchu. Wygrał mnóstwo tytułów, to bardzo duży klub. Uznałem, że chcę tu być, chcę tu grać i dawać z siebie to, co najlepsze. Nie mam zbyt wiele czasu na aklimatyzację, ale jestem gotowy i skoncentrowany na nowych wyzwaniach. Nie mogę już doczekać się pierwszego domowego meczu – przyznał nowy golkiper Niebieskich. Martin Turk to 19-krotny reprezentant Słowenii U-21, który od kilku lat rozwijał się w AC Parmie, gdzie trenował u boku legendarnego Gianluigiego Buffona. W pierwszym składzie Parmy zaliczył ledwie 10 występów, a sezon 2023/24 spędził na wypożyczeniu w Sampdorii. Tam nieoczekiwanie doczekał się szansy na poziomie Serie A, gdzie zaliczył 4 spotkania.
Nieczęsto zdarza się, aby mieć możliwość pozyskania bramkarza, który ma za sobą występy w Serie A, szczególnie w tak młodym wieku i będącego młodzieżowym reprezentantem swojego kraju. Martina bardzo szybko przekonała wizja klubu i to, jaki mamy na niego plan. Największe wyzwanie stanowiło porozumienie z Parmą, dlatego praca nad tym transferem trwała około miesiąca. Początkowo wydawał się mało prawdopodobny, ale z każdym tygodniem nabierał realnych kształtów i dziś cieszymy się, że go sfinalizowaliśmy. Wiążemy z Martinem bardzo duże nadzieje – stwierdził Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Niebieskich. Z perspektywy Ruchu Chorzów, Martin Turk to wzmocnienie – marzenie. Gdy wiele drużyn Ekstraklasy pozyskuje totalnie przypadkowych bramkarzy, którzy są wiekowi i niczym szczególnym się dotychczas nie wyróżniali, Niebiescy pozyskali bardzo ciekawą postać, która ma potencjał na szybki rozwój i znaczącą poprawę wartości rynkowej. Brawo!