Kiko Ramírez po zakończeniu sezonu 2023/24 odszedł ze stanowiska dyrektora sportowego Wisły Kraków. Długo nie było wiadomo, kto zostanie następcą 53-letniego Hiszpana. Dziś dowiedzieliśmy się, że pełniącym obowiązki dyrektora sportowego Białej Gwiazdy będzie 33-letni Vullnet Basha. Ten sam, który rozegrał dla Wisły 118 spotkań, a niedawno ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej.
Vullnet Basha odważnym pomysłem
Co wiemy o kompetencjach 33-latka? Vullnet Basha posługuje się językiem albańskim, angielskim, francuskim, hiszpańskim, włoskim i w stopniu komunikatywnym polskim. W czerwcu 2024 ukończył kurs trenerski UEFA A — czytamy w komunikacie pierwszoligowca. Czy jednokrotny reprezentant Albanii to rozsądny wybór na tak ważne stanowisko? Z oczywistych względów trudno jednoznacznie oceniać zaskakujący pomysł osób decyzyjnych w krakowskim klubie. Basha dotychczas znany był jedynie z poczynań na murawie. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku grał w barwach Wisły Kraków. Od tamtej pory co najwyżej łapał się do kadry meczowej. Jako piłkarz występował w Szwajcarii, Hiszpanii, Grecji i Polsce. Trudno jednak oczekiwać, by miał magiczny zeszyt z nazwiskami ciekawych zagranicznych zawodników, jak żartowano w kontekście Ramireza.
Najwyraźniej zawodnicze doświadczenie skłoniło działaczy do powiedzenia Albańczykowi posady zwolnionej przez Kiko Ramireza. Sytuacja jest o tyle specyficzna, że Wisła potrzebuje rozsądnych wzmocnień na teraz, bo przecież lada moment zacznie walkę o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Inna kwestia — w jakim stopniu letnie okienko transferowe zostało dotychczas zaplanowane, a ile zadań jest jeszcze do zrealizowania? Wiślacy lubią iść pod prąd i dokonywać nieoczywistych wyborów. Vullnet Basha na pierwszy rzut oka wygląda na totalnie spontaniczny strzał, z którego oceną trzeba się wstrzymać do czasu pojawienia się efektów pracy Albańczyka.