Jeden z najciekawszych transferów obecnego okienka w Ekstraklasie stał się faktem. Patryk Dziczek, czyli wychowanek Piasta Gliwice powraca do drużyny, z której wypłynął na drogi europejskiego futbolu. Zawodnik Lazio po nieudanym epizodzie we Włoszech powraca do swojego kraju chcąc odbudować swoją pozycję w futbolu!
Transfer definitywny
Lazio poinformowało o oficjalnym zakończeniu współpracy z polskim pomocnikiem. Nie podano żadnej informacji o kwocie ewentualnego transferu, dlatego nie wiadomo jeszcze czy i ile ewentualnie Piast zapłaci za swojego zawodnika. Nie mniej jednak jest to ciekawy i bardzo niespodziewany ruch, który może znacznie poprawić sytuacje w środku pola Gliwiczan.
Dziczek nie potrafił przebić się we Włoszech na pierwszy plan. Dwa lata temu wypożyczono go do Salernitany, w której barwach rozegrał nawet 35 gier w Serie B. Końcowo jednak nic większego w Serie A nie osiągnął, wracając do Polski po trzech latach bez debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech.
Powrót przez problemy zdrowotne
Bardzo ważne w kwestii odejścia było również zdrowie polskiego piłkarza. Patryk Dziczek najpierw w lutym 2021 zasłabł na treningu, by następnie parę miesięcy później podczas jednego ze spotkań mieć swego rodzaju atak epilepsji.
Lekarze wykryli u zawodnika pewne problemy sercowe, co całkowicie wykluczyło go z gry w oficjalnych spotkaniach w barwach Lazio, czy też Salernitany. Wszystko wskazuje jednak na to, że po badaniach Dziczek został dopuszczony przez lekarzy do gry, a teraz wraca do miejsca, w którym każdy kibic doskonale pamięta o jego zasługach.
Znów zacząć grać
Dziczek jest młodym, 24-letnim zawodnikiem, który potrzebuje regularnej gry. Wbrew pozorom powrót do ojczyzny nie jest bezsensowny, a Piast może bardzo pomóc mu odbudować jego dyspozycję. Regularne występy nawet na poziomie Ekstraklasy mogą być dla niego znacznie bardziej owocne od wiecznych trybun w słonecznym Rzymie.
To jeden z tych transferów, które mocno zaskakują, ale bardzo poprawiają sytuację nowego zespołu. Dziczek powinien z miejsca stać się podstawowym zawodnikiem Piasta, a ekipa z Gliwic ewidentnie nie zaczęła sezonu tak, jakby chciała. Sześć punktów w sześciu spotkaniach to zdecydowanie wynik poniżej oczekiwań dla drużyny Waldemara Fornalika. Czas powrócić do regularnej gry i pomóc swojej ekipie znów wrócić do górnej dziewiątki tabeli Ekstraklasy.