.jpg){kind=link}
To już oficjalne, Nacho Fernandez odchodzi z Realu Madryt po 23 latach przebywania w strukturach klubu. Hiszpan zdecydował się na ten krok po sezonie, w którym pełnił funkcję pierwszego kapitana i wraz z zespołem sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów. Nowym klubem środkowego obrońcy zostanie arabskie Al-Qadsiah, z którym to podpisze 2-letni kontrakt.
Żywa legenda
Nacho dołączył do akademii Realu Madryt w 2001 roku w wieku 10 lat. Od tamtego momentu nieprzerwanie reprezentował barwy Los Blancos, kolejno przechodząc przez kolejne drużyny młodzieżowe. W 2011 roku zadebiutował w pierwszym zespole Realu Madryt w meczu z Valencią. Od tamtego momentu rozegrał dla klubu ze stolicy Hiszpanii 364 mecze, sięgając w tym czasie po 26 trofeów.
- 6x Liga Mistrzów
- 5x Klubowe Mistrzostwo Świata
- 4x Mistrzostwo Hiszpanii
- 4x Superpuchar UEFA
- 2x Puchar Hiszpanii
- 5x Superpuchar Hiszpanii
Należy do grona najbardziej utytułowanych zawodników w historii Ligi Mistrzów. Razem z Tonim Kroosem, Luką Modriciem, Danim Carvajalem i Paco Gento może pochwalić się sześcioma zdobytymi pucharami. Wraz z ostatnią trójką dokonał tego tylko i wyłącznie jako zawodnik Realu Madryt. Wraz z Modriciem jest też najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii Los Blancos.
Nacho to Madridista z krwi i kości
Hiszpan pozostawał zawodnikiem Realu Madryt nawet w czasach, kiedy pełnił jedynie rolę głębokiego rezerwowego. Przez lata dał się poznać jako bardzo uniwersalny zawodnik, mogący występować na każdej pozycji w linii obrony. Dopiero w minionym sezonie (2023/24) był pełnoprawnym zawodnikiem wyjściowej jedenastki, a i to ze względu na kontuzje innych piłkarzy na jego pozycji. Jednocześnie pełnił funkcję pierwszego kapitana zespołu. W Realu Madryt jest ona przyznawana na zasadzie stażu w pierwszym zespole. Z opaską na ramieniu podnosił w tym sezonie trzy trofea: za Superpuchar Hiszpanii, Mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów.
Nacho podpisał już umowę z nowym klubem, jakim będzie arabski Al-Qadsiah. Hiszpanowi z końcem sezonu wygasa umowa z Realem Madryt i miał pełną swobodę wyboru. Mógł zostać w Realu, podpisując kolejny jednoroczny kontrakt, ale zapewne ze zmniejszeniem roli i czasu na boisku. Wybrał odejście z klubu, ale z własnej woli nie negocjował z klubami z Europy, tak by nie musieć mierzyć się ze swoim dawnym klubem. Kontrakt z Al-Qadsiah będzie obowiązywał przez dwa lata, i na jego bazie Hiszpan będzie zarabiał 10 milionów euro netto za rok.