Mateusz Wieteska po raz kolejny zostaje wypożyczony z Caligari Calcio. Tym razem padło na beniaminka ligi tureckiej. Reprezentant Polski przez najbliższy rok będzie występować w barwach Kocaelisporu. To jego drugie wypożyczenie, odkąd w 2023 roku przeniósł się do Włoch.
Tureckie media od dłuższego czasu informowały, że Mateusz Wieteska może opuścić włoskie Cagliari i przenieść się do Kocaelisporu. Zespół ten po latach wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej i w nadchodzącym sezonie ma walczyć o utrzymanie. Polak ma pomóc w realizacji tego celu.
To kolejne wypożyczenie
Wiosną 2025 roku Wieteska grał na wypożyczeniu w greckim PAOK-u Saloniki, gdzie występował razem z Tomaszem Kędziorą. W ciągu pół roku rozegrał 10 spotkań, a jego zespół zakończył sezon na 4. miejscu, tracąc aż 14 punktów do mistrzowskiego Olympiakosu. Klub nie zdecydował się na transfer definitywny, dlatego obrońca wrócił do Włoch.
Występy w Grecji nie przekonały jednak władz Cagliari, które ponownie zdecydowały się wypożyczyć reprezentanta Polski. Wieteska trafił do Serie A w 2023 roku z francuskiego Clermont Foot za 5 milionów euro, podpisując czteroletni kontrakt. Od tego czasu zagrał 24 razy w lidze i czterokrotnie w Pucharze Włoch. Choć umowa obowiązuje do 2027 roku, włoski klub nie wiąże z nim większych nadziei. Z tego względu Kocaelispor otrzymał możliwość wykupu zawodnika po zakończeniu sezonu. Na ten moment nie wiadomo jednak, na jaką kwotę ustalono klauzulę wykupu.
Szansa na powołanie
Mateusz Wieteska urodził się 11 lutego 1997 roku w Warszawie. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Pogoni Grodzisk Mazowiecki, a następnie trafił do akademii Legii Warszawa. Przełom w jego karierze nastąpił w Górniku Zabrze, gdzie zaczął regularnie występować w Ekstraklasie. W 2018 roku wrócił do stołecznego klubu, a cztery lata później wyjechał do Francji.
Na koncie ma sześć występów w seniorskiej reprezentacji Polski oraz wiele spotkań w kadrach młodzieżowych. Jego wartość rynkowa szacowana jest obecnie na dwa miliony euro. Przejście do Kocaelisporu to szansa na regularną grę, odbudowanie formy i przypomnienie się selekcjonerowi Janowi Urbanowi.