OFICJALNIE: Lech Poznań wypożycza dublera dla Ishaka

Po dosyć długich poszukiwaniach i nieudanych podchodach pod napastników ze Skandynawii, Lech Poznań wreszcie znalazł napastnika. Do klubu wypożyczony został Mario Gonzalez – hiszpański napastnik Los Angeles FC. 28-latek trafił do stolicy Wielkopolski na pół roku.

Nie jest to pewnie najbardziej wymarzona i najtańsza opcja, jaką wybrać mogli przedstawiciele Kolejorza. Mario Gonzalez ma bowiem kontrakt opiewający na ok. 800 tysięcy euro, a więc spekuluje się, że poznaniacy słono zapłacą za to wypożyczenie.

REKLAMA

Mario Gonzalez – czy odpali?

Taki wydatek nie byłby jednak złym pomysłem, gdyby nie parę kwestii. Po pierwsze – Lech nie zagwarantował sobie żadnego zapisu, który gwarantowałby możliwość wykupu Hiszpana. Podobnie jak w przypadku Rasmusa Carstensena. Oznacza to, że po pół roku obu zawodników przy Bułgarskiej już nie będzie.

Po drugie – Mario Gonzalez gwarantem goli nie jest. Jak pisaliśmy w naszym tekścieProblem w tym, że mówimy o piłkarzu, który w trzech ostatnich klubach zdobył ŁĄCZNIE 5 goli. Nie zaistniał w MLS, gdzie zanotował dokładnie jedno trafienie dla Los Angeles FC. Na drugoligowych hiszpańskich boiskach popisał się dwoma bramkami dla Sportingu Gijon, a jesienią strzelił dwa gole dla portugalskiego Famalicao. Zauważalnym problemem jest więc marna skuteczność, ale także fakt, że zawodnik w średniaku portugalskiej ligi tylko trzy razy wybiegł w pierwszym składzie.

Prawda jest taka, że błysnął tylko dwukrotnie. Rzut oka na piłkarską biografię Hiszpana i widzimy kilka ciekawych momentów. Sezon 2020/21 i 14 goli w lidze portugalskiej, rozgrywki ligi belgijskiej 2022/23 i 13 trafień. – zauważyliśmy.

Sam zawodnik jest pozytywnie nastawiony, co widać po jego wypowiedzi zawartej w notce prasowej. „Jestem szczęśliwy, że trafiłem do Lecha Poznań, nie mogę się już doczekać piątku i pierwszego meczu, jestem gotowy. Oglądałem spotkanie z Widzewem Łódź i kibice wywarli na mnie ogromne wrażenie, będzie bardzo miło przed nimi zagrać. Jestem szybkim piłkarzem, dobrze gram głową. Lubię zarówno wejść w pole karne i tam wykończyć akcję, jak i wybiec za obronę przeciwnika” – powiedział Mario Gonzalez.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,729FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ