Kibice poznańskiego Lecha czekali na to wydarzenie 7 lat. Po naprawdę zaciętym sezonie i świetniej rywalizacji z Rakowem i Pogonią — możemy to oficjalnie napisać: Lech Poznań mistrzem Polski 21/22. Ósme mistrzostwo kraju w ich wykonaniu. W dodatku na stulecie istnienia klubu.
Umarł król, niech żyje król. Maciej Skorża znowu to zrobił, czyli masterclass polskiego szkoleniowca
Kto, jak nie on? Zadali sobie takie pytanie pewnego dnia władze Lecha. Decyzja o powrocie trenera Skorży okazała się jakże trafiona. Przypomnijmy, że Kolejorz w sezonie 14/15 wygrał ostatnie, dotychczasowe mistrzostwo Polski. Wówczas pod wodzą nikogo innego, jak Macieja Skorży. Polski szkoleniowiec wrócił na ławkę trenerską tego klubu w poprzednim sezonie, zebrał część starej ekipy (Kownacki, Kędziora, Douglas) i po raz kolejny powtórzył sukces.
Świetny, wyrównany (prawie) do końca sezon
W tym momencie losy ostatniej kolejki nie mają większego znaczenia dla czołówki, bowiem znamy już ligowe podium. W tym roku bez Legii, która zmagała się z niezłymi demonami, ale za to z naprawdę solidnie grającym tercetem – Lech, Raków, Pogoń. Niezależnie kto sięgnąłby po końcowe trofeum, taką rywalizację chce się oglądać co roku. Autentycznie.