Deal done. Jadon Sancho został oficjalnie ogłoszony zawodnikiem Manchesteru United. „Czerwone diabły” wyłożyły prawie 100 milionów Euro za jednego z bardziej utalentowanych piłkarzy świata. Czas na nowe wyzwanie w karierze Jadona, Premier League wzywa.
Plotki, domysły i wszelkiego rodzaju dyskusje związane z Jadonem i jego potencjalnym transferem do Manchesteru miały miejsce już od ponad roku. W tym momencie wszystko się kończy, a jedyne dyskusje, jakie mogą się toczyć, to te czy Sancho odnajdzie się w swoim nowym klubie. Anglik niniejszym kończy pewien etap, opuszczając Borussie Dortmund i Signal Iduna Park po 4 latach od przybycia. A teraz wraca do miejsca, które wówczas opuszczał, czyli do Manchesteru. Choć już nie City, a United. Dla obecnych Wicemistrzów Anglii jest to z pewnością duże wzmocnienie, które powinno przybliżyć ich do walki o najwyższe cele. Natomiast sam Jadon nareszcie dołączy do swoich kumpli z reprezentacji Anglii, w tym Marcusa Rashforda, który w pewien sposób wygadał się o transferze na Twitterze (ups).
Co by nie mówić, to Manchester United w końcu postawił na swoim i zakontraktował skrzydłowego aż do 2026 roku. Starali się o niego naprawdę długo. Można powiedzieć, że przy okazji utarli nosa ekipie Pepa Guardioli. Nie jest tajemnicą, że Hiszpan chciałby powrotu Sancho do City. Tymczasem Jadon będzie w nowym sezonie po czerwonej stronie Manchesteru. Here We Go!
fot. Manchester United