Hiszpański napastnik Jordi Sanchez w kolejnym sezonie reprezentować będzie barwy Widzewa Łódź. 27-letni zawodnik w ostatnim sezonie występował w Albacete Balompie, z którym awansował na zaplecze LaLigi. Jego bilans w trzeciej lidze hiszpańskiej to de facto 6 goli w 35 występach, ale w Łodzi wierzą, że trafienia Jordiego pomogą drużynie w walce o wysokie lokaty Ekstraklasy.
Przeglądając profil Sancheza na portalu transfermarkt trudno wpaść w zachwyt. Jego aktualna wycena rynkowa to 400 tys. euro. Skutecznością imponował, ale w zespole rezerw Valencii i to 3 lata temu. Czy jest to powód do przekreślania szans Jordiego? Oczywiście nie, bowiem taki Igor Angulo przed transferem na boiska Ekstraklasy również nie miał nadzwyczaj imponujących „liczb”. Wiele zależy od tego, jaki pomysł na Sancheza ma trener Widzewa.
To co osobiście zauważam obserwując nagrania z goli zdobywanych przez Hiszpana, to wysoka umiejętność panowania nad piłką. Mając 1.90 m wzrostu bardzo dobrze umie utrzymać się przy futbolówce. Widać to chociażby na filmie z poniższej akcji:
Umiejętności napastnika tak skomentował w mediach społecznościowych hiszpański kibic kryjący się pod pseudonimem „mouloss”:
Jordi Sanchez to klasyczny taran. Typ killera. Szuka luk w obronie i cały czas jest w ruchu walcząc z obrońcami. Ma niezłą technikę użytkową oraz potrafi dobrze grać głową.
Jordi Sanchez to kolejny zawodnik, który trafił do Widzewa w letnim okienku transferowym. Wcześniej kontrakt z drużyną podpisali obrońca Bożidar Czorbadżijski, pomocnik Juljan Shehu oraz defensorzy Serafin Szota i Mateusz Żyro.