Jean Jules Mvondo zostaje w Górniku Zabrze. Śląski klub podpisał z defensywnym pomocnikiem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Zawodnik w sezonie 2021/22 wypożyczony był z hiszpańskiego Albacete.
Decyzja z rozsądku
Kameruńczyk w ubiegłym sezonie spędził na murawie ledwie 21% możliwego czasu gry, ale gdy pojawiał się na boisku – raczej nie zawodził. Zabrzanie w umowie wypożyczenia zagwarantowali sobie możliwość wykupienia kontraktu Mvondo. Niestety, kwota sięgająca miliona euro przekraczała możliwości klubowego budżetu. Z tego powodu wydawało się, że szans na dalszą współpracę nie ma. Najwyraźniej jednak działacze nie dali za wygraną i postanowili powalczyć o zatrzymanie zawodnika za zdecydowanie mniejszą odpłatnością. Warto wspomnieć w tym miejscu, że Mvondo miał już tylko rok kontraktu z Albacete, więc prawdopodobnie Hiszpanie nie stawiali wygórowanych oczekiwań.
Górnik dalej będzie mógł korzystać z usług Jeana Julesa, a kibice mogą spodziewać się, że częściej pojawi się na murawie. Myślę, że w całej historii niezwykle ważny jest fakt, że udało się zanotować logiczny transfer po skończonym wypożyczeniu. W przeszłości wielu zawodników opuszczało drużynę, bowiem Górnik zagwarantował sobie niekorzystne warunki wypożyczenia i nie mógł wykupić kontraktu. Tym razem udało się zatrzymać gracza i to bez wielkich wydatków. Zabrzanie zaoszczędzili milion euro i zatrzymali zawodnika, na usługach którego im zależało. Może nie będzie to zbytnio medialny transfer, ale cel został osiągnięty, a nowy trener będzie miał Mvondo do dyspozycji.