Lech Poznań ogłosił dzisiaj powrót swojego wychowanka na Bułgarską. Dawid Kownacki oficjalnie został wypożyczony do Kolejorza z niemieckiej Fortuny Dusseldorf (bez opcji pierwokupu). Przez najbliższe pół roku napastnik ma pomóc zespołowi z Wielkopolski w zdobyciu mistrzostwa Polski i Pucharu Polski. Transfer na miarę ligowego lidera i klubu świętującego stulecie istnienia? Jak najbardziej. Witaj w domu Kownaś!
Deal done! Choć nie obyło się bez turbulencji
Informacje Głosu Wielkopolskiego, a dokładniej Dawida Dobrasza (czyli kierownika działu sportowego GW), właśnie się potwierdziły. Kownacki wraca do Lecha i to właśnie w Poznaniu spędzi najbliższą rundę wiosenną. Chociaż dostaliśmy efekt finalny, w postaci ogłoszenia tej transakcji, to droga do tego nie była wcale taka prosta, o czym z pewnością przekonał się dziennikarz Sebastian Staszewski. Zwrotów akcji wcale nie brakowało. Raz Kownacki był prawie „klepnięty”, a raz był jedną nogą w Belgii. Ostatecznie Kolejorzowi udało się go przekonać. Nie wiem jak, ale chwała im za to.
Powrót do korzeni
Dawid Kownacki jeszcze w 2015 roku świętował mistrzostwo Polski w niebiesko-białych barwach. Miało to miejsce u boku trenera Macieja Skorży, czy takich piłkarzy, jak np. Barry Douglas. Tak się składa, że ta trójka ponownie jest w Lechu i na wiosnę będzie wspólnie walczyć o najwyższe cele w polskim futbolu. Sam szkoleniowiec Kolejorza był wielkim zwolennikiem tego transferu. Osobiście uważam, że nie jest to tylko i wyłącznie spore zabezpieczenie na wypadek ponownej kontuzji Mikaela Ishaka, ale również wartość dodana pod względem piłkarskim.
Należy jednak pamiętać, że Dawid Kownacki jest świeżo po powrocie do gry w piłkę, bo dopiero w styczniu tego roku, ten wrócił w pełni do siebie po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Aktualnie jego stan zdrowia jest stabilny i wszystko wskazuje na to, że na pierwszy mecz ligowy będzie w pełni zwarty i gotowy do działania. Polak jest już również po pierwszym treningu w nowym-starym klubie.
Hot or not?
Najprawdopodobniej właśnie zacznie się wielka sonda na temat Kownackiego. Myślę, że nie byłoby jej, gdybyśmy mówili o zawodniku z innym nazwiskiem. Jakby nie patrzeć, to chłopak w wieku 24 lat, który ma doświadczenie we włoskiej Serie A oraz w pierwszej i drugiej lidze niemieckiej. Fortuna wydała na niego największe pieniądze w historii klubu. Fakt, nie spełnił w 100% oczekiwań, ale było to również spowodowane kruchym zdrowiem. Jeżeli ten aspekt nie będzie szwankował w Poznaniu, to Dawid może przynieść kibicom sporo radości. Kownacki wybił się z tej ligi w wieku 19 lat. Teraz będzie chciał udowodnić, że nie wraca na tarczy, a w celu szybkiej odbudowy i pokazania, że polskie podwórko jest dla niego za ciasne. Trzymam mocno kciuki za właśnie taki scenariusz tej historii.