Kibice GieKSy znów mają okazję do zadowolenia. Wyczekiwany przez wszystkich Bartosz Nowak oficjalnie dołączył do katowickiego zespołu w ramach transferu definitywnego. Urodzony w Radomiu zawodnik parafował umowę do 30 czerwca 2027 roku.
Teraz możemy powiedzieć już z całą pewnością — GKS Katowice notuje najlepsze okienko transferowe wśród beniaminków. Poprzednie ruchy wyglądały naprawdę dobrze, a przyjście Nowaka tylko to potwierdza.
Dlaczego Bartosz Nowak to hit transferowy na warunki GKS-u Katowice
Bartosz Nowak to zawodnik, który w polskiej Ekstraklasie rozegrał już 144 spotkania. Debiutował w niej jako zawodnik Ruchu Chorzów w sezonie 2016/2017, później trzy sezony ubierał koszulkę Górnika Zabrze, a ostatnio reprezentował barwy Rakowa Częstochowa. Podczas całej swojej przygody w Ekstraklasie zdobył 33 gole i zanotował 26 asyst. Pod wodzą Marka Papszuna zdobył także Mistrzostwo Polski. W ostatnich sezonach Bartosz Nowak był jednym z najlepszych ekstraklasowych pomocników, biorąc pod uwagę klasyfikację kanadyjską. Prócz występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, ma też ponad 150 spotkań w 1. i 2. lidze. Pomimo że większość swojej kariery spędził na Śląsku, to najwięcej meczów rozegrał jako piłkarz mieleckiej Stali. Próżno szukać drugiego zawodnika z takim CV jak Nowak w kadrze GKS-u. A najlepszymi referencjami Nowaka powinno być to, że był bardzo ceniony przez Marka Papszuna.
Podczas wywiadu dla GieKSa TV Bartosz Nowak stwierdził — Ciesze się, że się udało. Ciesze się, że jestem tu z wami. Trochę to trwało, ale najważniejsze jest to, że skończyło się tak, jak wszyscy sobie tego życzyli. Witam wszystkich kibiców.
GKS Katowice zaliczył lekki falstart, gdyż w pierwszej kolejce przegrał z Radomiakiem Radom u siebie (1:2). W mieście wojewódzkim jednak nie panikują i wierzą w proces. Trener Rafał Górak jest szkoleniowcem klubu od 2019 roku i cieszy się ogromnym zaufaniem włodarzy. Do GieKSy dołączyli już m.in. Alan Czerwiński, Adam Zreľák, Mateusz Kowalczyk czy teraz Bartosz Nowak. Nie jest to jednak koniec, gdyż media informują o potencjalnym wzmocnieniu pozycji bramkarza Rafałem Strączkiem, czy ściągnięciu Lucasa Bernadou — wychowanka PSG. Wzmocnienia naprawdę robią wrażenie jak na beniaminka. Dzięki nim GKS Katowice może realnie zająć nawet miejsce w środku tabeli. Pozostaje poczekać na to, aż zespół odpowiednio się zgra. Przed kibicami ze stadionu przy ulicy Bukowej zapowiada się interesujący sezon.