Sverre Nypan od dłuższego czasu imponuje formą w lidze norweskiej. 18-latek już przed startem obecnego sezonu znalazł się na radarze wielu europejskich gigantów, szczególnie klubów z Premier League. Mimo zainteresowania, zdecydował się pozostać w Rosenborgu przynajmniej do lata, zanim podejmie decyzję o transferze. Przez ostatnie miesiące dużo mówiło się o możliwym przejściu Nypana do Aston Villi. Teraz jednak nastąpił przełom. Według doniesień The Athletic, Rosenborg Trondheim jest bliski osiągnięcia porozumienia z Manchesterem City.
Sverre Halseth Nypan jest wychowankiem Nardo FK. W 2021 roku przeniósł się do akademii Rosenborga Trondheim i szybko przebił się do pierwszego zespołu. W Eliteserien zadebiutował dokładnie trzy lata temu, mając zaledwie 15 lat i 6 miesięcy. Dziś młody pomocnik ma na koncie 62 występy w norweskiej ekstraklasie, w których zdobył 14 bramek i zaliczył 8 asyst.Nypan szybko przykuł uwagę angielskich klubów. Na początku roku odwiedził Anglię, gdzie spotykał się z przedstawicielami zainteresowanych drużyn, w tym Manchesteru City. Przez długi czas najwięcej mówiło się jednak o jego potencjalnym transferze do Aston Villi. Aż do teraz. Według informacji „The Athletic”, Manchester City jest bardzo bliski osiągnięcia porozumienia z Rosenborgiem w sprawie transferu utalentowanego pomocnika.
Kwota transferu ma być rekordowa, jeśli chodzi o sprzedaż zawodnika z ligi norweskiej – mówi się o przedziale od 13 do 15 milionów euro.
Aston Villa miała ostatecznie wycofać się z walki o Sverre Nypana. Brak awansu do Ligi Mistrzów spowodował, że klub nie dysponuje wystarczającymi środkami, by sprowadzić młodego Norwega.Według doniesień „The Athletic”, tuż po ewentualnym transferze do Manchesteru City, Nypan ma zostać wypożyczony do Girony – klubu należącego do tej samej grupy właścicielskiej co „Obywatele”. W hiszpańskiej drużynie Norweg będzie miał zdecydowanie więcej szans na regularną grę i rozwój, niż w silnie obsadzonym zespole Pepa Guardioli.
Choć Nypan bez wątpienia dysponuje ogromnym talentem, obecnie trudno byłoby mu przebić się nie tylko do wyjściowej jedenastki City, ale nawet do kadry meczowej. Na ten moment jego rola w Manchesterze byłaby marginalna. Patrząc jednak długoterminowo, sprowadzenie Norwega już teraz – za kwotę rzędu 13–15 milionów euro – może okazać się znakomitą inwestycją.