Niebezpieczne upadki w Planicy! Polacy solidnie kończą sezon drużynowy

Ostatni konkurs drużynowy sezonu to od lat wielkie święto lotów. Również dzisiaj licznie zgromadzeni kibice byli świadkami kapitalnej rywalizacji i istnych rollercoasterów emocjonalnych. Słynna Letalnica w Planicy to także gościnna skocznia dla Polaków – wygraliśmy tutaj w 2019 roku po fenomenalnym konkursie w naszym wykonaniu. Sobotnie zawody nie były dla Polaków tak dobre, ale biorąc pod uwagę obecny sezon, możemy być zadowoleni…

REKLAMA

Szalona pierwsza seria

Solidnie konkurs rozpoczęli Polacy. Po udanym skoku Piotra Żyły zajmowaliśmy 4. miejsce z niewielką stratą do czołówki stawki. W drugiej grupie fenomenalnie zaprezentował się Kamil Stoch – polski weteran wylądował na 222. metrze i zaprowadził nas na drugie miejsce z raptem punktową stratą do liderów! Niestety bez formy pozostawał Dawid Kubacki, który zakończył swój lot na 189. metrze. Ta nieudana próba zepchnęła nas na 5. miejsce, z ponad 50-punktową stratą do prowadzących Słoweńców…

W ostatniej grupie kapitalnie poleciał Aleksander Zniszczoł. Polak w pięknym stylu (którego niestety nie docenili sędziowie…) pofrunął na 224,5 metra i odrobił sporo do reszty stawki. Nie zawiedli także pozostali liderzy swoich nacji – Peter Prevc skoczył 223,5 metra, Johann Andre Forfang 223 metry, Ryou Kobayashi 229,5 metra. Prawdziwą bombę odpalił natomiast Daniel Huber. Austriak rezultatem 244 metrów przeskoczył Letalnicę i wyprowadził swój kraj na prowadzenie. Polacy pierwszą serię zakończyli na 5. miejscu z szansami na walkę o podium konkursu.

Niebezpieczne obrazki

Premierowa odsłona konkursu dostarczyła kibicom skrajnych emocji – od euforii, przez rozczarowanie aż po… strach. Kilka upadków skoczków wręcz zamroziło trybuny na Letalnicy. Najpierw lądowania nie ustał Decker Dean, a zaraz po nim przewrócił się Giovanni Bresadola. Włoch pofrunął na 226. metr, ale przez własny błąd mocno się poturbował. Ostatecznie skoczek opuścił zeskok w asyście lekarzy. Największa cisza zapadła jednak po upadku Timiego Zajca. Słoweniec poleciał aż na 242,5 metra, ale nie ustał swojej próby. Po interwencji zespołu medycznego oszołomiony reprezentant gospodarzy opuścił zeskok. Niestety, jeszcze w przedłużającej się przerwie została podana informacja, że Zajc i Bresadola nie wystąpią już w dzisiejszym konkursie…

Drugiej serii nie będzie…

Pogoda okazała się bardzo niełaskawa dla Planicy. Pod koniec pierwszej rundy nad Letalnicą zaczęły zbierać się chmury, które niosły ze sobą mocne podmuchy bocznego wiatru. Organizatorzy z Borkiem Sedlakiem na czele postanowili przesunąć start kolejnej rundy o 20 minut. W międzyczasie pojawiły się informacje o przetransportowaniu Giovanniego Bresadoli do szpitala, ze startu w drugiej serii zrezygnować musiał także Timi Zajc. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności i bezpieczeństwo zawodników, dalsza część konkursu została odwołana. Oznaczało to, że wyniki z I serii zostały końcowymi rezultatami. Tym samym zawody w Planicy wygrali Austriacy!

Wyniki konkursu drużynowego w Planicy:

  1. Austria – 803,8 pkt
  2. Słowenia – 793,3 pkt
  3. Norwegia – 770,6 pkt
  4. Japonia – 759,1 pkt
  5. Polska – 735,5 pkt
  6. Niemcy – 726,6 pkt
  7. USA – 636,3 pkt
  8. Włochy – 569,1 pkt
  9. Kazachstan – 340,6 pkt (trzech skoczków)
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ