26-letni portugalski pomocnik Rui Filipe da Cunha Correia czyli Nené został nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok. Były reprezentant Portugalii U19 podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok, a w ekipie Żółto-Czerwonych założy koszulkę z numerem 8.
Nené oglądaliśmy od około trzech miesięcy. Szukaliśmy kreatywnego piłkarza środka pola dobrze czującego się na pozycjach numer sześć i osiem, a Portugalczyk spełnia te kryteria. Cieszy mnie to, że mimo propozycji nowego kontraktu ze strony CD Santa Clara przyjął naszą ofertę. Nené chciał spróbować czego nowego, Jagiellonia jest jego pierwszym zagranicznym klubem. Cieszę się, że zdecydował się na podjęcie tego wyzwania. Jesteśmy pełni optymizmu co do jego potencjału. Mamy nadzieję, że podniesie jakość drużyny. Uważamy, że w tym momencie taki piłkarz jak Nené przyda się zespołowi.
dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok, Łukasz Masłowski
Co wiemy o Nené?
W barwach Santa Clara rozegrał 68 spotkań na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej w Portugalii, a jesienią wystąpić w europejskich pucharach – podczas których drużyna nie zdołała zapewnić sobie awansu do Ligi Konferencji. W tamtym czasie strzelił również póki co jedynego gola swojej zawodowej kariery klubowej. Podczas październikowego starcia Pucharu Portugalii pokonał bramkarza Porto, a jego zespół awansował do półfinału rozgrywek.
Umówmy się, Nené nie ma nad wyraz bajecznych statystyk i trudno widzieć w nim kreatywnego pomocnika, który miałby z miejsca robić różnicę. Pamiętajmy jednak, że znaczną część spotkań rozegrał jako defensywny pomocnik. Gdy jego umowa z Santa Clarą zmierzała do końca, jego agent miał szukać mu nowego pracodawcy w Polsce. Z możliwości skorzystała ekipa z Białegostoku. Czy sprowadzenie Portugalczyka może oznaczać rozstanie z Tarasem Romanczukiem? Mimo komplementów ze strony Dyrektora Sportowego, odnoszę wrażenie, że w klubie nie mają przekonania, że Nené z miejsca stanie się zawodnikiem podstawowej jedenastki.
Owszem, grał regularnie w lidze portugalskiej, ale osobiście nie przypominam sobie defensywnego pomocnika z tamtejszych rozgrywek, który zaistniałby w Polsce. Jagiellonia dostała szanse zakontraktowania piłkarza bez konieczności opłaty kwoty odstępnego, więc uznała, że to niewielkie ryzyko. Szansa na to, że Nené zabłyśnie na boiskach Ekstraklasy jest moim zdaniem taka sama jak na to, że szybko o nim zapomnimy. Wszystko zweryfikuje jednak boisko.