Nie minął nawet jeden dzień od szokującej informacji kickera o potencjalnym zatrudnieniu Raula w Unionie Berlin, a niemiecki serwis już poinformował, że… temat upadł. Legendarny hiszpański zawodnik a obecnie szkoleniowiec RM Castilla miał finalnie odrzucić opcję przenosin do stolicy Niemiec, na czym skorzystać ma… Nenad Bjelica! Zdaniem kickera to właśnie były trener Lecha Poznań jest dziś najpoważniejszym kandydatem do poprowadzenia Unionu!
Bjelica? Zaskakująca opcja
Oczywiście, w obecnej sytuacji wypada zachować dystans. Niemieckie media były przecież przekonane co do zatrudnienia Raula. Być może również Nenad Bjelica ostatecznie pozostanie tylko jednym z kandydatów, a wybrany zostanie ktoś inny? Tego w tym momencie nie wiemy. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że Union Berlin zaliczyłby zdecydowany zjazd oczekiwań względem nowego szkoleniowca. O ile Raul to — mimo niewielkiego doświadczenia trenerskiego — opcja z najwyższego topu, o tyle Bjelica jest mocno nieoczywistą opcją. Odnosił co prawda sukcesy z Dinamem Zagrzeb (dwa tytuły mistrzowskie w 2018 oraz 2019 roku), ale jedyny epizod w mocniejszych ligach to rok spędzony ze Spezią Calcio.
W Polsce Chorwat jest znany i lubiany z perspektywy pracy w Lechu Poznań, jednak w takich Niemczech może wydawać się mocno zaskakującym wyborem. Tym bardziej że ostatnio prowadził Trabzonspor. W Turcji nie zdołał spełnić oczekiwań swoich przełożonych, notując średnią punktową rzędu 1.5 pkt na mecz. W Berlinie musiałby od początku podkręcić tempo. Union miał ambitne plany, ale póki co ma nad sobą przykre widmo walki o utrzymanie w Bundeslidze. Inna kwestia, że zastąpienie kogoś takiego jak Urs Fischer samo w sobie jest już ogromnym wyzwaniem.