Derby Kampanii pomiędzy Napoli a Salernitaną rozgrywne były w dziwnej atmosferze. Z jednej strony gospodarze, którzy w ostatnich spotkaniach nie potrafią wygrać i zwalniają trenera by po chwili zatrudnić go ponownie. Z drugiej goście, którzy w ubiegłej kolejce zdemolowali Juventus, by w tygodniu odpaść z pucharu Italii z Cremonese.
Spotkanie rozpoczęło się od mozolnych akcji Azzurrich
Nie potrafili oni jednak skruszyć muru, jaki we własnym polu karnym postawiły Koniki Morskie. Bordowi bardzo dobrze przesuwali swoją obronę i wyczekiwali momentów do zadania decydującego ciosu. Bliski zdobycia bramki był Krzysztof Piątek, który oddał pierwszy celny strzał w dzisiejszym meczu. Pio poza strzelaniem bardzo dobrze potrafił zastawić się czekając na kolegów, czym często wywalczał rzuty wolne. Partenopei odważniej zaatakowali pod koniec pierwszej części. W 35. minucie spotkania Osimhen trafił do siatki, lecz sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego. Gdy wydawało się, że w pierwszej połowie nie zobaczymy już bramek zaskoczył kapitan Napoli. Po szybkiej akcji bokiem piłkę w pole karne posłał Anguissa, a tam świetnie obrońców zgubił Di Lorenzo, strzelając rywalom bramkę do szatni.
Po zmianie stron goście poszli za ciosem
Niedługo po wznowieniu gry z dystansu swoich sił spróbował Elmas, lecz piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Na szczęście na posterunku stał niezawodny Osimhen, który dobił strzał kolegi, czym podwyższył wynik spotkania. Po dwóch tak szybkich ciosach gospodarze jeszcze bardziej oddali pola przeciwnikowi, który pozwalał sobie na więcej. W grze podopiecznych Spallettiego widać było luz. Neapolitańczycy bawili się piłką i nie mieli ochoty oddać jej chociaż na chwile zawodnikom z Salerno. Koniki Morskie jak tylko były przy piłce bardzo szybko ją traciły. W 83. minucie pod własnym polem karnym piłkę stracili goście, a ta wylądowała pod nogami Piątka, ten niewiele myśląc uderzył zza pola karnego. W ostatniej chwili Meret musnął piłkę rękami, w wyniku czego trafiła ona w słupek. Była to najlepsza okazja do zmiany wyniku spotkania, lecz więcej bramek w tych derbach nie padło.
Napoli zdążyło już przyzwyczaić do takiego stylu gry z drużynami z dołu tabeli. Mozolne ataki, które w końcu kruszą każdą defensywę. W obecnej sytuacji chyba tylko cud może odebrać Napoli Scudetto. Dzisiaj pomimo braku Kvaratskhelii, Azzurri dopisali kolejne trzy punkty i pewnie kroczą po upragniony tytuł. Piotr Zieliński rozegrał dzisiaj poprawne zawody. Nie wyróżnił się ponad ogólną formę drużyny jak Osimhen czy Rui, ale był aktywny i cały czas szarpał rywali. Salernitana ma problem z punktowaniem w ostatnim czasie. Nad strefą spadkową Koniki Morskie mają tylko 6 punktów przewagi. Jeżeli ekipa z Salerno myśli o utrzymaniu musi zacząć punktować. Krzysztof Piątek został najlepiej ocenionym piłkarzem Bordowych w tym spotkaniu.