Największe talenty akademii Man City, które nie przebiły się do pierwszego zespołu

Przejście z futbolu juniorskiego na poziom seniorski to najtrudniejszy krok w piłkarskiej ścieżce. W najlepszych akademiach niewielu wychowankom się to udaje. Wielu z nich musi szukać innego rozwiązania dla swojej kariery. Odrzucenie przez kluby z topowego poziomu nie oznacza jednak tragedii. Jest wiele przypadków zawodników, którzy mimo tego potrafili zrobić ciekawe kariery. Dziś na tapet bierzemy wychowanków Man City.

REKLAMA

Kogo uwzględniamy na naszej liście? Pod uwagę wzięliśmy piłkarzy, którzy wychodzili z akademii Manchesteru City w przeciągu ostatnich 15 lat (czyli od sezonu 2008/09). Aby znaleźć się w tym zestawieniu dany zawodnik musiał zaliczyć maksymalnie kilka występów w barwach pierwszego zespołu Obywateli oraz – rzecz jasna – utrzymać się na wysokim poziomie przez następne lata kariery.

Kieran Trippier – 0 występów

Zaczynamy z wysokiego C. W styczniu 2012 roku grający wówczas w rezerwach Man City Kieran Trippier przeniósł się do Burnley. Później był Tottenham, Atletico Madryt i powrót na angielską ziemię, do Newcastle. 33-latek jest obecnie jednym z najlepszych obrońców w Premier League i regularnie występuje w reprezentacji Anglii. W barwach narodowych przez całą karierę zebrał 45 występów. W naszym zestawieniu znajdą się zawodnicy, którzy grali na wysokim poziomie, ale Manchester City to byłyby dla nich za wysokie progi, jednak Kieran Trippier w wielu okresach swojej kariery byłby wartością dodaną dla The Citizens.

Loris Karius – 0 występów

Po feralnym finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt w 2018 roku Loris Karius stał się synonimem bramkarza-mema. Od tego czasu Niemiec również nie potrafi odbudować swojej kariery. Próbował na wypożyczeniu w Besiktasie i Unionie Berlin, ponad rok temu podpisał kontrakt z Newcastle, ale nie zrobił nic, aby wymazać kibicom z pamięci błędy z meczu z Realem Madryt. Wcześniej jednak był solidnym golkiperem, w końcu w podstawowym składzie Liverpolu nie gra się za ładne oczy.

Ben Mee – 1 występ

Ben Mee to przykład zawodnika, który nigdy nie był tak dobry, aby zagrać w klubie, w którym się wychował, czyli Manchesterze City, ale całościowo może czuć się piłkarsko spełniony. Anglik zadebiutował w barwach Obywateli we wrześniu 2010 roku w Pucharze Ligi i na tym jego przygoda z Man City się skończyła. Najpierw został wypożyczony do Leicester, potem do Burnley. The Clarets go wykupili, a Mee na Turf Moor został przez następne 10 lat stając się legendą klubu. Po spadku Burnley z Premier League 34-latek znalazł zatrudnienie w Brentford, innym klubie z najwyższego poziomu rozgrywkowego, gdzie również jest bardzo ważną postacią.

Denis Suarez – 2 występy

Hiszpan jest kojarzony przede wszystkim z Barceloną, ale swoje pierwsze kroki w seniorskim futbolu stawiał w Man City. Do akademii Obywateli dołączył w wieku 17 lat z młodzieżowego zespołu Celty Vigo. Kilka miesięcy później zadebiutował już w meczu Pucharu Ligi, ale finalnie w Anglii został tylko nieco ponad rok. Następnego lata podjął decyzję o powrocie do kraju, do drugiej drużyny FC Barcelony. W Anglii miał jeszcze jeden epizod – w styczniu 2019 roku został wypożyczony do Arsenalu, ale była to kompletnie nieudana przygoda, po której Denis Suarez wrócił do tułaczki po hiszpańskich klubach. W swoim CV ma już Barcelonę, Celtę, Espanyol, Sevillę i Villarreal, ale potencjału, który kiedyś w nim drzemał nigdy nie udało mu się sprzedać.

Seko Fofana – 0 występów

Stawiamy, że dla większości to największa niespodzianka w tym zestawieniu. Seko Fofana jeszcze niedawno był piłkarzem spoza mainstreamu, ale świetna forma w Lens sprawiła, że zyskał sławę także poza Francją. Iworyjczyk w akademii Man City spędził formalnie 3,5 roku, ale w tym czasie zawierały się dwie roczne przerwy na wypożyczenie. Latem 2016 roku Fofana został sprzedany do Udinese, a w 2020 roku trafił do Lens, gdzie jego kariera wystrzeliła w górę. Obecnie gra w saudyjskim Al-Nassr.

Tosin Adarabioyo – 8 występów

W naszym zestawieniu to zawodnik, który zaliczył najwięcej występów w barwach Man City. Anglik urodził się w Manchesterze i w szkółce Obywateli trenował już od piątego roku życia. Jego spełnienie marzeń – czyli debiut – nadeszło w sezonie 2015/16 w meczu przeciwko Chelsea w Pucharze Anglii, gdzie jego zespół otrzymał solidną lekcję przegrywając 5:1. Adarabioyo ma w swoim CV nawet występy w Lidze Mistrzów, ale debiut w Premier League możliwy był dopiero po transferze do Fulham. W barwach The Cottagers 26-latek zaczął grać o wiele bardziej regularnie i stał się solidnym środkowym obrońcą na poziomie Premier League.

Lukas Nmecha – 3 występy

Latem 2021 roku, kiedy Lukas Nmecha zgarniał statuetkę dla króla strzelców młodzieżowego EURO U-21 był jeszcze piłkarzem Manchesteru City. W CV miał też 3 występy dla pierwszego zespołu Obywateli, ale były to dawne dzieje – sezon 2017/18. Latem 2021 roku Manchester City sprzedał więc Lukasa Nmechę do Wolfsburga inkasując za napastnika 8 mln euro. 24-latek Bundesligi jednak nie podbił.

Felix Nmecha – 3 występy

Zbieżnośc nazwisk jest tutaj nieprzypadkowa, ponieważ Felix Nmecha to o 2 lata młodszy brat Lukasa. Obaj zawodnicy trafili do akademii Man City w bardzo młodym wieku i obaj odeszli stamtąd w tym samym czasie i do tego samego klubu. Felix Nmecha również trafił do Vfl Wolfsburg, ale on akurat poradził sobie tam lepiej, bowiem minionego lata zgłosiła się po niego Borussia Dortmund płacąc 30 mln euro. W Manchesterze City Felix Nmecha zagrał trzy razy, w tym udało mu się zaliczyć debiut w Lidze Mistrzów, w którym miał nawet asystę, ale zespół Pepa Guardioli to były jednak dla niego za wysokie progi.

REKLAMA

Jadon Sancho – 0 występów

Historia Jadona Sancho jest większości dobrze znana. Anglik w wieku 17 lat odszedł z Manchesteru City do Borusii Dortmund za ponad 20 mln euro. W Niemczech bardzo odważnie na niego postawili i cztery lata później Sancho ponownie wrócił do Manchesteru, ale tym razem do czerwonej części miasta. Na Old Trafford jednak zawodzi. W każdym razie – okres w BVB pokazał, że to piłkarz o wielkich umiejętnościach, więc w tym przypadku Manchester City może pluć sobie w brodę, że wypuścił taki talent z akademii. Zwłaszcza, że Sancho wykręcał świetne liczby w młodzieżowych drużynach Man City.

Jeremie Frimpong – 0 występów

To drugi zawodnik, który mógł przejść drogę: Manchester City —> Bundesliga —> Manchester United, ponieważ Czerwone Diabły rzekomo były zainteresowane Frimpongiem minionego lata. 22-latek został jednak w Bayerze Leverkusen i rozwija się w harmonijny sposób. Pomiędzy był jeszcze Celtic, ponieważ to do tego klubu z Manchesteru City w 2019 roku odchodził Holender. Kariera Jeremiego Frimponga wskazuje, że to raczej talent późnodojrzewający, więc sufit ma jeszcze wyżej niż poziom, na którym obecnie się znajduje. Niewykluczone, że na Etihad jeszcze kiedyś będą żałować decyzji o sprzedaży Frimponga.

Romeo Lavia – 2 występy

Romeo Lavia to zawodnik tak młody (ma dopiero 19 lat), że trudno przewidzieć jak potoczy się jego kariera. Skoro jednak Chelsea wyłożyła za niego ponad 60 mln euro to musieliśmy uwzględnić go w naszym zestawieniu. Belg trafił do szkółki Manchesteru City z Anderlechtu jako 16-latek. Jeszcze zanim osiągnął pełnoletniość zadebiutował w pierwszym zespole w meczu Pucharu Ligi. Oferta, jaką przedstawiło latem 2022 roku Southampton była jednak trudna do odrzucenia. Święci wyłożyli na stół ponad 20 mln euro za piłkarza, który według portalu Transfermarkt był wyceniany na 2 mln euro. Dziś w pewnym stopniu mogą żałować tej decyzji. W ostatnim czasie, przy braku Rodriego, uwidoczniły się problemy z zastąpieniem Hiszpana. Może akurat Romeo Lavia potrafiłby godnie zastąpić Rodriego?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,613FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ