Jeszcze rano media informowały, że już tylko kwestią czasu jest, kiedy Sergio Ramos dołączy do ekipy Al-Ittihad. Hiszpan jednak zwlekał z podpisaniem kontraktu z klubem z Arabii, a to ze względu na ofertę, która napłynęła z Sevilli. Ta, chociaż finansowo była znacząco uboższa, tak okazała się być atrakcyjniejsza dla samego zawodnika. Sergio Ramos ostatecznie przyjął ofertę Los Nervionenses, i po 18 lat wróci do zespołu, którego jest wychowankiem.
Sergio Ramos całe lato miał czekać na ofertę od Sevilli
Hiszpan po wygaśnięciu jego umowy z PSG od początku lipca pozostawał wolnym zawodnikiem. Co jakiś czas pojawiały się plotki, mówiące, że jego marzeniem jest powrót do klubu, w którym się wychowywał. W międzyczasie miał otrzymywać oferty od klubów z Arabii, ale także MLS czy Turcji. Ramos zdecydował się czekać na ewentualną propozycję od Sevilli, będąc przy tym gotowym na obniżenie swoich wymagań finansowych.
W pewnym momencie okienka pojawiały się informacje, że Sevilla nie bierze pod uwagę powrotu środkowego obrońcy. Dni mijały, a Ramos nie spieszył się w kwestii decyzji co do nowego klubu. W międzyczasie Sevilla zanotowała najgorszy start sezonu w swojej historii, nie wygrywając ani jednego z pierwszych trzech spotkań. Zespół wyraźnie potrzebował wzmocnień, zwłaszcza w defensywie. Okienko transferowe dobiegło jednak końca, a do Sevilli finalnie nie przybył żaden środkowy obrońca. To mogło zmienić w klubie postrzeganie w kwestii podpisania kontraktu z Sergio Ramosem.
Powrót po 18 latach
Finalnie Sergio Ramos wróci do Sevilli po 18 latach. To z tego zespołu w 2005 roku odchodził do Realu Madryt, w którym znacząco zapisał się w historii. Wybór tej oferty nie jest jednak oczywisty. Al-Ittihad mogło mu zagwarantować znacznie wyższe zarobki, podobnie jednak jak kluby z MLS czy Turcji. Sergio Ramos musiał jednak dojść do wniosku, że swoje już w życiu zarobił, a są wartości znacznie ważniejsze niż pieniądze.
W Sevilli może nie mieć jednak przyjemnego powrotu. Przez lata podpadał tamtejszym kibicom, często wchodząc z nimi w różnego rodzaju sprzeczki. Kibice mogą nie wykazywać zbyt dużej ekscytacji w związku z jego przyjściem. Inna sprawa, że zespół potrzebuje nie tylko jakościowego środkowego obrońcy, ale też zawodnika, który może stać się naturalnym liderem. Odbiór tego ruchu będzie w dużej mierze zależał od formy sportowej Ramosa. Okazji do zaprezentowania się nie powinno brakować, bo Sevilla poza ligą będzie też brała udział w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, do której Hiszpan ma być jeszcze zgłoszony.