Wysokie miejsce po rundzie jesiennej w Fortuna 1 Lidze, nowoczesny stadion, fachowiec, a dla niektórych wariat na ławce – Goncalo Feio. To wszystko składa się w logiczną całość. Motor Lublin chce awansować do Ekstraklasy!
Paweł Stolarski to dopiero początek
Transfer Pawła Stolarskiego z Pogoni Szczecin jest bardzo dobrym akcentem otwierającym okienko transferowe na Lubelszczyźnie. Doświadczony zawodnik wzmocni prawą stronę defensywy, ale to nie może być koniec transferowej ofensywy. Jeśli Motor Lublin nie chce odpaść ze stawki w najważniejszym momencie, to w ekipie Feio potrzebne będą nowe twarze.
Trener w tym klubie ma pełnię władzy i odpowiada również za nowe nabytki, które idealnie będą wpasowywały się w jego filozofię. Jak informuje Samuel Szczygielski z Meczyki.pl, blisko przenosin do Lublina jest Kamil Kruk – w grę wchodzi transfer definitywny. Młody obrońca od dłuższego czasu nie jest pierwszym wyborem Waldemara Fornalika i będzie chciał zmienić otoczenie.
Ciekawe nazwiska w grze
Najbardziej poszukiwani w stolicy województwa lubelskiego są napastnik, stoper i środkowy pomocnik. Motor Lublin walczy o sprowadzenie Adama Radwańskiego, ale jego usługami zainteresowany jest również Radomiak Radom. Lublinianie przeczesują także pierwszoligowe boiska w poszukiwaniu wzmocnień. Jednym z kandydatów do środka defensywy jest Mateusz Grudziński ze Znicza Pruszków, który lubi odważną grę do przodu – tak jak Feio.
W kadrze Znicza znajduje się jeszcze jeden ciekawy zawodnik – Shuma Nagamatsu. Japończyk w tym sezonie zdobył już 6 goli i 2 asysty, czym wzbudza zainteresowanie lepszych klubów. Motor będzie musiał powalczyć o jego angaż z GKS Tychy, Termaliką czy zespołami z PKO BP Ekstraklasy. Kontrakt zawodnika z „Kraju Kwitnącej Wiśni” wygasa wraz z końcem sezonu, dlatego jest tak łakomym kąskiem na rynku transferowym.