Mistrzowie nieposiadania. Dlaczego West Ham wygrywa, gdy nie ma piłki?

W ostatnim meczu z Arsenalem w Carabao Cup, mieli zaledwie 28% posiadania piłki, a mimo to wygrali 3:1. To jednak nie przypadek, bowiem w tym sezonie zdarzały im się już podobne mecze. W 2. kolejce Premier League pokonali Chelsea (również 3:1), mając piłkę przy nodze przez zaledwie 24% czasu, a z Brighton zdobyli 3 punkty (znów wynik 3:1), notując zaledwie 22-procentowe posiadanie futbolówki. West Ham osiąga tym lepsze rezultaty, im rzadziej w trakcie meczu przetrzymuje piłkę.

Filozofia Davida Moyesa

West Ham oddający posiadanie futbolówki, a także inicjatywę rywalowi to oczywiście nic nowego. David Moyes prowadzi ten zespół już prawie cztery lata, a filozofia Szkota zawsze w pierwszej kolejności była nastawiona na odpowiednią organizację zespołu w defensywie. Moyes nie jest trenerem, który uległ nowoczesnym trendom posiadania piłki, otwierania gry krótkimi podaniami i wysokiego pressingu. Mimo sprowadzania do West Hamu coraz to bardziej zaawansowanych technicznie piłkarzy nadal trzyma się swoich żelaznych fundamentów. Czasem przynosi to lepsze efekty — jak sezon 2020/21 i 2021/22, który jego zespół skończył, odpowiednio, na 6. i 7. miejscu w tabeli czy zwycięstwo w Lidze Konferencji – a czasem gorsze, żeby przypomnieć choćby poprzedni sezon, w którym długo musieli drżeć przed spadkiem.

REKLAMA

Sposób gry West Hamu łatwo można przedstawić za pomocą liczb. Ich średnie posiadanie piłki w meczach Premier League tego sezonu wynosi 40,9%. To czwarty najniższy wynik w calej stawce, za plecami Mlotów znajduje się dwóch beniaminków, Luton i Sheffield oraz Nottingham Forest. West Ham rzadko próbuje wysokiego pressingu, raczej cierpliwie czeka na okazję do przejęcia futbolówki. W statystyce PPDA (passes per defensive action), która określa liczbę podań, na którą pozwala dany zespół, zanim podejmie próbę odbioru, West Ham ma trzeci najwyższy wskaźnik (czyli to trzeci najmniej intensywny zespół w odbiorze) w Premier League. Gracze Moyesa pozwalają rywalom średnio na 16,9 swobodnych podań, zanim spróbują odebrać piłkę. Średnia odległość działań defensywnych linii obrony West Hamu to natomiast 40,9 metra od własnej bramki. Niżej bronią tylko dwie drużyny — Nottingham i Sheffield.

Defensywa to priorytet

Wszystkie statystyki określające sposób gry sytuują West Ham wśród najsłabszych kadrowo klubów, a Młoty przecież zajmują 9. miejsce w tabeli i potencjałem kadrowym bliżej im do najlepszych tej ligi, aniżeli do beniaminków. Taki jest jednak styl gry zespołu Davida Moyesa. Oczywiście, West Ham w niektórych meczach przejmuje inicjatywę i jest zespołem częściej grającym w ataku pozycyjnym. Tak było choćby w meczu z Luton (2:1) czy ostatnio z Evertonem (0:1), tak zdarza się też w meczach Ligi Europy. Niemniej, jednak jeśli rywal przystępuje do meczu z zamiarem zwycięstwa, a nie jedynie ugrania co najmniej remisu i Młoty mogą nastawić się na niską obronę i kontrataki to bez wahania to robią. David Moyes do organizacji w grze bez piłki oraz szybkich ataków po odbiorze piłki przywiązuje największą uwagę.

U szkockiego trenera praca w defensywie jest elementem nienegocjowalnym. West Ham ma w kadrze sporo piłkarzy kreatywnych, którzy z piłką potrafią czarować, ale Moyes rozwija ich na miarę swoich potrzeb. Najlepszym przykładem jest przemiana Lucasa Paquety. Brazylijczyk jest na London Stadium drugi sezon, a różnica pomiędzy jego udziałem w grze defensywnej w porównaniu do pierwszych występów jest kolosalna. Tylko dwóch piłkarzy zaliczyło w tym sezonie więcej odbiorów od Paquety. O tym jak ważna u Moyesa jest realizacja zadań defensywnych przekonał się także Gianluca Scamacca. Michail Antonio w podcaście, który współtworzy z napastnikiem Newcastle, Callumem Wilsonem opowiadał, że właśnie to było podstawowym problemem Włocha, przez który nie zyskał on uznania w oczach szkoleniowca. Także skrzydłowi bardzo często wracają się w okolice swojego pola karnego, aby nie zostawiać bocznego obrońcy w sytuacjach 1v1 lub 1v2 z rywalem.

Czy West Ham nie powinien grać inaczej?

Choć w tym sezonie w kilku meczach taka strategia przyniosła West Hamowi korzystne wyniki, tak nie brakowało także występów, w których zostali zdominowani (porażki z Liverpoolem i Manchesterem City). Obecnie w barwach Młotów gra wielu zawodników, którzy lubią mieć piłkę przy nodze — Paqueta, Benrahma, Ward-Prowse, Bowen czy Kudus, więc menedżer powinien wykorzystywać ich umiejętności i kreatywność. W West Hamie często tego brakuje. Nawet gdy prowadzą grę, to bazują przede wszystkim na inwencji twórczej poszczególnych zawodników oraz dośrodkowaniach, a nie na wypracowanych w procesie treningowym metodach ataku pozycyjnego.

Obrona West Hamu jest jednak lepiej przystosowana do gry blisko własnej bramki. Kurt Zouma jest typem stopera, który woli toczyć z rywalami pojedynki powietrzne niż biegowe. Zespół dobrze broni, gdy ograniczy rywalom przestrzeń między liniami. Przykładowo — w meczu z Aston Villą West Ham bronił w średnim pressingu i Diaby regularnie znajdował sobie miejsce pomiędzy formacjami i mógł obrócić się w stronę bramki, ponieważ środkowi obrońcy nie wychodzili za nim. W meczu z Brighton natomiast bronili znacznie bliżej bramki, a strefą pomiędzy linią obrony, a pomocy zawładnął Edson Alvarez, który odciął od podań napastników rywali. Po przejęciu piłki Młoty z przodu mają natomiast jednoosobową armię kontratakującą w postaci Michaila Antonio, dobrze w takiej grze czuje się także Jarrod Bowen, a Lucas Paqueta daje zespołowi niezbędne wytchnienie od biegania i przesuwania, utrzymując piłkę przy kontrpressingu rywali i wywalczając faule.

David Moyes ciągle potrafi przygotować skuteczny plan obliczony na zneutralizowanie atutów przeciwnika, ale jego zespół bezustannie ma kłopot z wykorzystaniem własnych mocnych stron. Mimo stałego polepszania kadry, West Ham nadal gra w stylu przeznaczonym dla zespołów walczących o utrzymanie. Ale wychodzi im to całkiem dobrze.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,701FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ