Michał Skóraś przedłużył swoją umowę z Lechem Poznań do 30 czerwca 2026 roku! 22-letni skrzydłowy jest w ostatnich tygodniach jednym z najlepszych zawodników Kolejorza. Jego formę dostrzegł także Czesław Michniewicz, który zaprosił Michała na najbliższe zgrupowanie kadry narodowej. Mimo, że portal „transfermarkt.de” wycenia Skórasia na „tylko” 1.2 miliona euro, wydaje się, że to właśnie ten gracz jest w tym momencie najbardziej perspektywicznym piłkarzem Lecha. Jego wartość rynkowa powinna szybko wzrastać.
Skóraś w ostatnim czasie pokonywał bramkarzy Lechii Gdańsk, Pogoni Szczecin i Villarrealu
To właśnie w starciu z tymi ostatnimi błysnął trafieniem oraz asystą. Oczywiście, Kolejorz na starcie sezonu zaliczył wiele rozczarowujących spotkań, ale zaufanie do 22-latka wciąż pozostawało spore. Obecnie zawodnik wygląda coraz pewniej, a takie występy jak przeciwko Hiszpanom są idealną okazją na promowanie swojego nazwiska. Wcześniejszy kontrakt z Lechem Poznań kończył się w czerwcu 2023 roku, więc poznaniacy nie mogli pozwolić sobie na stratę „za darmo” tak wartościowego gracza.
Przedłużenie umowy jest formą docenienia postawy Michała, ale także zabezpieczeniem na przyszłość. Skóraś ma bardzo dobre perspektywy, by systematycznie zwiększać swoją wartość. Szansa gry w kadrze narodowej bez wątpienia jeszcze bardziej nagłośni jego osobę, na czym Lecha może sporo skorzystać. Gdybyśmy dziś zastanawiali się, który gracz Kolejorza w niedalekiej przyszłości może pójść śladami Modera czy Kamińskiego i kosztować potężne pieniądze, wybór byłby oczywisty. Michał Skóraś ma teraz swoje „5 minut”. Jeśli zdoła je wykorzystać, w Poznaniu z pewnością pojawią się przedstawiciele solidnych klubów zainteresowani jego usługami. W Poznaniu długo szukali wzmocnień. Finalnie okazuje się, że znów będą polegać na własnym graczu – bowiem Skóraś od 2015 roku związany jest z Lechem.
Bardzo się z tego powodu cieszę. Dziękuję za to kolejne zaufanie ze strony całego klubu. Jestem niezwykle szczęśliwy, że na kolejne lata będę mógł zostać w tym zespole i cały czas reprezentować niebiesko-białe barwy – powiedział sam zawodnik.