Media: Tymoteusz Puchacz z życiową szansą? Może zastąpić rewelację Bundesligi

Roger Schmidt wpadł na zaskakujący pomysł. Nowym podopiecznym niemieckiego szkoleniowca Benfiki ma zostać Jan-Niklas Beste z Heidenheim. Fabrizio Romano przekonuje, że transakcja jest już przesądzona, a jedna z rewelacji ubiegłego sezonu Bundesligi przeniesie się do Portugalii, gdzie ma zostać cofnięta na pozycję lewego obrońcy. Co ciekawe, Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl sugeruje, że następcą Beste zostać może Tymoteusz Puchacz.

Pomysł wydaje się szalony. Dlaczego? Jan-Niklas Beste to jeden z najważniejszych piłkarzy zespołu Franka Schmidta. W poprzednim sezonie brał udział w 21 golach Heidenheim, czym zwrócił uwagę selekcjonera Juliana Nagelsmanna. Ostatecznie nie znalazł się w kadrze na Euro 2024, jednak wydawało się, że może przenieść się do jednego z topowych klubów Bundesligi. Benfica? Zaskakujący, nieoczywisty pomysł, ale i spora szansa dla 25-latka. Jeśli sprawdzi się w roli lewego obrońcy, powinien liczyć na regularne powołania do reprezentacji Niemiec.

REKLAMA

Puchacz za Beste? Ojoj…

14-krotny reprezentant Polski ma za sobą solidny sezon na boiskach 2. Bundesligi. Wrócił do Unionu Berlin, z którym wiąże go jeszcze rok umowy. Czy na tyle, by uważać go za rozsądnego następcę Beste? Ujmiemy to w ten sposób. 25-letni Niemiec przerastał poziomem 2. Bundesligę (12 goli, 13 asyst w sezonie 2022/23), a następnie potwierdził swoją klasę w Bundeslidze. Zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko, a część niemieckich mediów uwzględniała go w jedenastce ubiegłego sezonu. Puchacz póki co zdołał zanotować solidny sezon w drugiej lidze niemieckiej. Gdyby miał zastąpić kluczową postać Heidenheim – byłoby to piekielnie odważne rozwiązanie. Oczywiście, z perspektywy Polaka – życiowa szansa. Wydaje się, że w nowym klubie byłby ustawiany wyżej, bowiem Beste był jednym z najważniejszych zawodników w ofensywie.

Tymoteusz Puchacz potrafi błysnąć dobrą wrzutką, ale raczej nigdy nie potwierdził swoich możliwości jako typowy skrzydłowy, który nierzadko finalizuje akcje. Jeśli wspomniany Tomasz Włodarczyk ma rację, Heidenheim rozważa powierzenie piekielnie ważnej roli piłkarzowi, który póki co nie udowodnił, że jest zawodnikiem na poziomie Bundesligi. Zresztą, najlepszym podsumowaniem niech będzie fakt, że Puchacz jest piłkarzem Unionu od 2021 roku, ale w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech rozegrał 59 minut. Działacze Heidenheim nie powinni oczekiwać, że Polak da drużynie tyle samo ile potrafił dawać jego niemiecki rówieśnik. Z drugiej strony, 8. zespół poprzedniego sezonu Bundesligi prawdopodobnie nie ma środków na transferowe fantazje, a Puchacz ma za sobą jeden z najlepszych sezonów dotychczasowej kariery. Może w tym szaleństwie (lub odważnym ruchu, jak kto woli) jest metoda?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,671FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ