Nie Jagiellonia Białystok, a Lechia Gdańsk jest bliska angażu Tomasza Wójtowicza. Najdroższy zawodnik (dane serwisu transfermarkt) w kadrze Ruchu Chorzów według informacji Macieja Słomińskiego ze sport.interia.pl wkrótce powinien przejść testy medyczne, po których zwiąże się z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy.
O nadchodzącym transferze zawodnika najlepiej świadczy fakt, że Wójtowicza zabrakło w podstawowej jedenastce Niebieskich podczas starcia z Odrą Opole. Wydaje się, że w Chorzowie są już pogodzeni z odejściem 20-letniego pomocnika. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuację, w której piłkarz, grający regularnie na poziomie PKO BP Ekstraklasy nagle nie łapał się do składu na jej zapleczu. Reprezentant Polski U-21 był podobno blisko Jagiellonii Białystok, a plotki łączyły go także z Motorem Lublin. Wygląda więc na to, że obie opcje nie były konkretne, lub po prostu Lechia Gdańsk przedłożyła najlepsze warunki współpracy. Naszym zdaniem transfer zawodnika z rocznika 2023 będzie dużym sukcesem gdańskiego klubu. Wójtowicz to jeden z tych piłkarzy, których wycena rynkowa powinna systematycznie wzrastać.
Wójtowicz dołączy do najmłodszej drużyny Ekstraklasy
Niewiadomą jest wartość transferu. Wspomniany serwis transfermarkt wycenia zawodnika na 650 tysięcy euro. Wątpliwe jednak, by Wójtowicz wygenerował taki zysk dla Niebieskich. 20-latek chce dalej występować na poziomie PKO BP Ekstraklasy, a Ruch najwyraźniej nie zamierza zatrzymywać go za wszelką cenę. Lechia Gdańsk, która w pierwszej kolejce sezonu 2024/25 wystawiła najmłodszą jedenastkę (średnio 24 lata) spośród wszystkich drużyn Ekstraklasy wydaje się rozsądnym kierunkiem.