Manchester United zamierza wprowadzić system płac nazwany roboczo „zasadą Ronaldo”. Jak wskazują dziennikarzy „dailymail”, Erik ten Hag domaga się sporych zmian w klubowych wynagrodzeniach. W niedalekiej przyszłości maksymalna pensja wynosić ma 200 tysięcy funtów. Będzie to limit, którego Manchester United nie zamierza przekraczać, niezależnie od „wielkości” zakontraktowanych gwiazd.
Holenderski szkoleniowiec ma ostatnio sporo powodów do optymizmu
Po odniesieniu siedmiu kolejnych zwycięstw, zaufanie ze strony kibiców znacznie wzrosło. Również przełożeni ten Haga oceniają go pozytywnie i są skłonni zgadzać się na stawiane propozycje. Były szkoleniowiec Ajaxu miałby oczekiwać normalizacji kontraktów graczy. Według danych serwisu salarysport.com, aż 8 zawodników United ma w tym momencie pensje przekraczające 10 milionów funtów rocznie. Będący na szczycie listy płac — David de Gea może liczyć na 350 tys. funtów tygodniowo. To dwu — a nawet trzykrotność tego, co może zarobić kilku innych graczy pierwszej jedenastki.
W ostatnich latach miało panować przekonanie, że jedynym sposobem na zatrzymanie takich graczy jak de Gea i zakontraktowanie piłkarzy pokroju Cristiano Ronaldo będzie oferowanie kontraktów gwarantujących gigantyczne zarobki. Działacze mieli zakładać, że czasem warto zapłacić kilka milionów więcej, bo zrekompensuje to konkretny odniesiony sukces. Problem w tym, że podbijanie pensji jednego gracza, generowało oczekiwania podwyżki ze strony innych. Taka polityka sprawiła, że Manchester United w 2022 roku miał wydać na pensje aż 228 milionów funtów — najwięcej spośród wszystkich klubów Premier League. Czy przełożyło się to na konkretne sukcesy? Niestety, nie.
Odejście Cristiano Ronaldo ma być pierwszym krokiem ku normalizacji. Kolejnymi będzie obniżenie kontraktów, które dobiegają końca. Marcus Rashford ma obecnie kontrakt do czerwca 2024 roku, ALE jeśli nie zgodzi się na pensję poniżej wspomnianych 200 tys. funtów tygodniowo — nikt nie zamierza robić wyjątków. Zasada Ronaldo ma oczyścić Manchester United z przeszacowanych kontraktów. Albo dany piłkarz zgadza się na to, co oferuje klub, albo nie będzie współpracy. Pytanie, czy United będą konsekwentni, czy też skończy się jedynie na pięknych słowach?