Manchester United pewny gry w Lidze Mistrzów! Chelsea dostała łomot na Old Trafford

Manchester United kontra Chelsea. W wielu poprzednich sezonach byłby to mecz, na który ostrzyłby sobie zęby każdy fan angielskiego futbolu, jednak przez fatalną postawę The Blues w tym sezonie ich mecze z faworytami przestały wywoływać już pozytywną napinkę przed meczem u kibiców. Dla symaptyków Czerwonych Diabłów było to jednak spotkanie bardzo ważne, ponieważ 1 punkt zapewniał im awans do Ligi Mistrzów.

REKLAMA

Wynik nikogo nie zaskoczył, przebieg meczu – już tak

Zespół Erika ten Haga rozwiązał worek z bramkami już w 6. minucie. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkowywał Eriksen, a główkował Casemiro. Brazylijczyk miał też niebagatelny udział przy drugim golu strzelonym tuż przed przerwą zagrywając prostopadłe podanie do Jadona Sancho przez linię obrony, a ten wyłożył do pustej Martialowi. Spoglądając na suchy wynik śmiało można było pomyśleć: „no tak, bez niespodzianek, kolejna wpadka Chelsea”.

Niemniej jednak, pierwsza połowa w wykonaniu gości była jedną z najlepszych pod wodzą Franka Lamparda (co też pokazuje skalę upadku Chelsea). Manchester United nie nastawiał się dziś na posiadanie piłki, więc to The Blues prowadzili grę. Czerwone Diabły ustawiały się w średnim pressingu, ale rywale dość gładko przebijali się przez ich drugą linię i znajdowali sobie wolne przestrzenie pomiędzy formacją obrony, a pomocy. Młodzi piłkarze, którzy dostali dziś szansę (Madueke, Chukwuemeka, Hall) dobrze ją wykorzystywali. W Chelsea nie może być jednak idealnie. Jeśli gra wyglądała całkiem nieźle to zawodziła skuteczność.

Problem Chelsea pojawiał się jednak po drugiej stronie boiska

Zespół Franka Lamparda bez piłki wyglądał fatalnie. Był niezorganizowany. W trakcie posiadania piłki na połowie rywala zarówno Chukwuemeka, jak i Enzo Fernandez wspierali atak, przez co w rzeczywistości nie było defensywnego pomocnika. Dla Manchesteru United, zespołu, który świetnie czuje się w szybkich atakach była to woda na młyn. Gospodarze nie mieli też problemów przebić się przez defensywę rywali, kiedy tamci zdążyli już odbudować ustawienie. Chelsea grała dziś tak, jakby zapomniała, że w futbolu trzeba także bronić. Efekt? Kolejne dwa gole Man United po przerwie. Chelsea było stać tylko na honorowe trafienie w 89. minucie.

Manchester United dzięki temu zwycięstwu zapewnił już sobie grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Czerwone Diabły zrobiły coś, co wieszczył im bardzo niewielki odsetek osób. Choć zespół ciągle ma swoje braki i jeszcze daleko mu do pretendenta w walce o tytuł to Erik ten Hag rozpoczął swój projekt od wyniku lepszego niż ten przewidywany.

Manchester United 4:1 Chelsea (Casemiro, Martial, Bruno, Rashford – Joao Felix)

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,594FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ