Jude Bellingham oraz Bukayo Saka. Ci dwaj zawodnicy są zdaniem Graema Baileya z 90min.com przyszłymi celami transferowymi Manchesteru City. W obu przypadkach zadanie zapowiada się na niezwykle wymagające, ale „Obywatele” zamierzają spróbować swoich szans w walce o gwiazdy reprezentacji Anglii.
Bellingham zastanawia się co dalej
Wspomniany Bellingham kuszony jest nie tylko przez City, ale również Liverpoool oraz Real Madryt. Co więcej, zdaniem dziennikarza 90min.com, sam Jude nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie swojej przyszłości. Manchester próbuje przekonać go do ponownej współpracy z Erlingiem Haalandem, która miała wcześniej miejsce w Borussii Dortmund. Bellingham początkowo nastawiony miał być na transfer do Liverpoolu, ale w tym momencie czeka na możliwe opcje. Również Borussia walczy, by zatrzymać Anglika do końca sezonu i wpisać w jego kontrakt wyższą klauzulę odstępnego. City chce przyglądać się sytuacji i cierpliwie czekać na to, co postawi 19-letni pomocnik.
Wydaje się, że w jego przypadku wartość kontraktu nie będzie odgrywała aż tak wielkiej roli, bardziej zależy mu na perspektywach rozwoju. Jeśli Liverpool, który zajmuje w tym momencie 6. miejsce w Premier League będzie miał problemy z awansem do Champions League, wówczas wzrosną szanse Manchesteru. Wydaje się, że najsłabiej stoją w tym momencie akcje Realu Madryt, bowiem Bellingham chciałby wrócić do Anglii.
Saka musi podjąć decyzję
Z kolei Bukayo Saka, który na Mundialu zaliczył 3 trafienia, miałby odkładać decyzję w sprawie przedłużenia umowy z Arsenalem. Bailey twierdzi, że pierwsze rozmowy miały miejsce przed rokiem. Kanonierom bardzo zależy na parafowaniu kontraktu dłuższego niż obecny (wygasający w 2024 roku). Działacze londyńskiego klubu zaoferowali podobno pensję, jakiej nie ma żaden inny gracz w tym klubie. Mimo to Saka nadal nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Rozmowy mają być kontynuowane w najbliższych tygodniach. Jeśli nie uda się ich sfinalizować do końca sezonu — Manchester City wkroczy do akcji. „Obywatele” liczą, że konsekwentne odmowy Saki sprawią, że Arsenal nie będzie blokować potencjalnego transferu latem 2023 roku. A nawet jeśli nie będzie takowej zgody, postarają się przekonać Bukayo do zmiany pracodawcy po wypełnieniu kontraktu z obecnym klubem.