Maciej Skorża podjął już decyzję w sprawie objęcia reprezentacji Polski. Według informacji Mateusza Ligęzy z Radia ZET, szkoleniowiec miał odmówić Cezaremu Kuleszy ze względu na sprawy rodzinne. Tym samym główny kandydat prezesa PZPN nie zostanie nowym selekcjonerem. Co w takiej sytuacji planuje Kulesza?
Decyzja, której można się było spodziewać
Dlaczego Maciej Skorża nie podjął się pracy z reprezentacją Polski? Odpowiedzi należy szukać już w 2022 roku. Wtedy, mimo zdobycia mistrzostwa Polski z Lechem Poznań, Skorża zrezygnował z dalszej pracy i wyjechał do Japonii. Choć odniósł sukces w Azjatyckiej Lidze Mistrzów z Urawą Red Diamonds, do dziś nie wrócił do Europy – i nic nie wskazuje na to, że wkrótce wróci.
❗️Maciej Skorża NIE zostanie trenerem reprezentacji Polski!
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) June 24, 2025
Nieprawdą jest, że trener miał klauzulę wykupu (pojawiały się kwoty około 1,5 mln euro). Zdecydowały sprawy prywatne, Skorża chce zostać w Japonii. @RadioZET_NEWS
Oczywiście nie rolą mediów jest ingerowanie w życie prywatne 53-latka. Warto docenić dziennikarzy, którzy nie próbują wyciągać na światło dzienne osobistych powodów jego decyzji. Skorża wybrał życie poza Polską – i ma do tego pełne prawo.
Zaskakuje jednak fakt, że Cezary Kulesza, znając sytuację szkoleniowca Urawy, promował go w mediach jako swojego faworyta. Tym samym obniżył wartość pozostałych kandydatów, a finalnie… zagrał głównie „na siebie”. Teraz jednak nikt nie zarzuci mu, że zignorował najmocniejsze nazwisko na rynku. Kulesza chciał – Skorża odmówił. Trzeba szukać dalej, chociaż według doniesień serwisu Meczyki.pl, prezes póki co nie otrzymał oficjalnej odmowy od byłego opiekuna m.in. Lecha Poznań, Wisły Kraków i Legii Warszawa.
Kto, jeśli nie Skorża?
Na stole nadal pozostają te same nazwiska, które przewijały się w ostatnich tygodniach: Marek Papszun, Jan Urban, Adam Nawałka. Opcje zagraniczne są raczej mało prawdopodobne, choć całkowicie nie można wykluczyć takich kandydatów jak Kosta Runjaić czy Nenad Bjelica.
Faktem jest, że Kulesza niepotrzebnie zapowiadał szybkie ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera. Sprawa się skomplikowała… a może właśnie nie? Może od początku wiedział, że Skorża nie wróci do Polski i miał przygotowaną alternatywę?
Wkrótce wszystko powinno się wyjaśnić.