Lukas Podolski zdecydował o swojej przyszłości. Mistrz Świata z reprezentacją Niemiec i jeden z najlepszych piłkarzy Górnika Zabrze w sezonie 2021/22, pozostanie w śląskim klubie na kolejny sezon.
Podolski podpisując kontrakt z Górnikiem wzbudził ogromne zainteresowanie mediów
Początkowo jego forma nie zachwycała, dodatkowo wypominano mu łączenie gry w Ekstraklasie z pracą w niemieckiej telewizji. Lukas pokazał jednak, że potrzebuje czasu, a jest w stanie robić różnicę. Nawet jeśli najlepsze lata ma już za sobą, wciąż potrafi popisać się nieszablonowym podaniem czy efektownie uderzyć z dystansu. W obecnym sezonie uzbierał już 9 trafień i 4 asysty, a przecież w pewnym momencie otwarcie podważano jego przydatność.
Czy Górnika stać na tak wielką gwiazdę? Podolski nie ukrywał, że zdecydował się na grę w Zabrzu z sentymentu do klubu, a nie dla pieniędzy. Oczywiście, roczna umowa stawiała pod znakiem zapytania przyszłość, tym bardziej, że zawodnik nie był zadowolony z wcześniejszych ustaleń. Przede wszystkim, klub nie zdołał spełnić obietnic związanych z kwestiami marketingowymi. Lukas jako piłkarz zrobił swoje, ale jako sportowiec rozpoznawany na całym świecie nie został w pełni „wykorzystany”. Filmiki z pięknymi golami w barwach Górnika podbijały media społecznościowe z całego świata, ale nie przełożyło się to na promocję samego klubu. Wygląda na to, że nie istniał żaden plan, a jeśli istniał – działacze nie potrafili go wykorzystać.
Dziś Górnik Zabrze otrzymał drugą szansę
Bez cienia wątpliwości, urodzony w Gliwicach napastnik miał możliwość wyboru pracodawców, którzy zapłaciliby mu lepsze pieniądze. Wybrał pozostanie w Zabrzu, bo to jego miejsce i mimo średniego początku – z upływem sezonu czuł się tutaj coraz lepiej. Podolski powinien wciąż gwarantować wysoki poziom gry, ale działacze muszą inaczej podejść do promocji klubu czy chociażby wykorzystania Lukasa w zachęcaniu młodzieży do gry. Napastnik wciąż może stworzyć wielkie możliwości, ale osoby decyzyjne w Górniku muszą wyciągnąć wnioski. Zabrzanie w mediach społecznościowych napisali dziś o „wielopłaszczyznowym sukcesie klubu”, a ja mogę powtórzyć to, co napisałem po zatrudnieniu Podolskiego. Sukcesem nie jest sama jego obecność i strzelanie goli. Górnik ma piłkarza, który w pewnym momencie uważany był za światowy top. To musi być impuls do zapełniania trybun, przyciągania uwagi sponsorów i stawiania odważnych celów. Przedłużenie umowy z Podolskim jest znaczącym wyczynem, ale dopiero jeśli poprowadzi on do realizacji konkretnych planów, będzie można mówić o wielopłaszczyznowym sukcesie.