Lechia wzmocni obronę? Były piłkarz Cracovii i Rakowa blisko gdańskiego klubu

Chorwat zostanie w Ekstraklasie? Według informacji Piotra Potępy Lechia Gdańsk może sprowadzić Mateja Rodina. Środkowy obrońca w czerwcu rozwiązał kontrakt z Rakowem Częstochowa i do tej pory pozostaje wolnym zawodnikiem. Jego transfer pomógłby w załataniu dziurawej obrony drużyny Johna Carvera.

W obecnym sezonie Lechia Gdańsk to klub, który najczęściej traci bramki. Po siedmiu meczach ligowych jej bilans pod tym względem wynosi aż 19 goli straconych. Środkowi obrońcy gdańskiego nie należą do najpewniejszych, a ponadto w kadrze jest ich tylko trzech. Z tego powodu w spotkaniu z Zagłębiem Lublin, skończonym bolesną porażką 2:6, na środku obrony występować musiał Ivan Zhelizko – nominalny środkowy pomocnik. Sprowadzenie nowego piłkarza do środka defensywy to odpowiedź na bolączki Lechistów.

REKLAMA

Rodin jest ograny w Ekstraklasie

Z tego powodu transfer konkretnie Rodina wydaje się być rozsądnym ruchem. Trener Carver otrzymałby piłkarza doświadczonego na polskich boiskach, silnego i mocnego w obronie, a także przydatnego pod kątem stałych fragmentów gry.

W Polsce 29-letni Chorwat zaistniał jako zawodnik Cracovii, która kupiła go latem 2020 roku z NK Varazdin. Stał się liderem formacji obronnej, w ciągu dwóch i pół roku rozgrywając dla Pasów 74 spotkania. Niech potwierdzeniem jego solidności będzie fakt, że wiosną 2023 roku zapracował na transfer do ligi belgijskiej. W KV Oostende spędził rok, po czym przeniósł się do Rakowa Częstochowa. Podczas rundy wiosennej sezonu 2023/2024 był rezerwowym w talii Dawida Szwargi, natomiast jego rola wzrosła w kolejnych rozgrywkach, kiedy delegowany przez Marka Papszuna regularnie występował w pierwszym składzie.

W barwach Medalików można było go zapamiętać z jednego szczególnie szalonego osiągnięcia. Spotkanie z Pogonią Szczecin zaczął z ławki rezerwowych, a na boisku zameldował się w 82. minucie. Najpierw został autorem bramki strzelonej w 10 minucie doliczonego czasu, którą anulowano przez spalonego. Podczas celebracji zdjął koszulkę, za co ukarano go żółtą kartką. Następnie, w 13. doliczonej minucie ponownie skierował piłkę do siatki. Tym razem wszystko odbyło się prawidłowo, lecz Rodin znów z radości ściągnął koszulkę. Druga żółta kartka zmusiła go do przedwczesnego opuszczenia placu gry. Raków jednak wygrał to spotkanie 1:0, więc Chorwat uratował drużynie trzy punkty.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    112,137FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ