Kto opuści Premier League? Kandydaci do spadku

Wczoraj pisaliśmy o beniaminkach. Dzisiaj pora na kilka drużyn, które będą częściej niż inni wymieniani jako kandydatów w walce o utrzymanie. Zmiany trenerów, ciężkie ostatnie sezony czy słabe okienko transferowe – każdy z tych klubów znajdzie coś dla siebie. Ale dość już ogółów – czas przejść do zespołów, dla których sezon 2021/22 wcale nie musi być łatwy.

REKLAMA

Burnley

Przed Seanem Dychem być może najtrudniejszy sezon w jego dotychczasowej karierze jako trenera Burnley. Garncarze nigdy nie słynęli z głośnych transferów, ale teraz może być to dla nich ogromną kulą u nogi, gdyż dolna połowa tabeli Premier League wygląda naprawdę mocno. Awansowało solidne Norwich, świetny w defensywie Watford z kąśliwym Sarrem i zbalansowane Brenford z superstrzelcem Toneyem w składzie. Reszta stawki też wydaje się być o krok przed Burnley. Jednak Garncarze mają jeszcze swoją tajną broń – doświadczenie, defensywa i pragmatyzm.

Końcówka poprzednich rozgrywek może być nieco myląca, jeśli nie zna się kontekstu. Burnley przegrało aż 7 z 9 ostatnich meczów ligowych, ale miało to swoje powody. Poza niekorzystnym terminarzem i kontuzjami doszedł fakt, że kwestia spadków była już rozstrzygnięta, więc Dyche mógł nieco eksperymentować. Zdecydował się na ofensywną wersję Burnley, co mogło się podobać. Zwłaszcza, po zwycięstwie 4-0 z Wolves. Końcówka sezonu pokazała też coś jeszcze – jeśli ktoś ma ich pociągnąć po coś więcej, to niewątpliwie Chris Wood, który czwarty sezon z rzędu strzelił w Premier League przynajmniej 10 bramek. Jednak teraz liga jest bardziej wyrównana i na tak słabą serię jak w kwietniu i maju może nie być miejsca. Kadra się starzeje i potrzeba więcej transferów jak ten Nathana Collinsa na środek obrony. Inaczej w Burnley może nie być aż tak różowo.

Przewidywany skład Burnley na sezon 2021/22

Crystal Palace

Jak najłatwiej określić Orły w sezonie 2021/22? Jednym słowem – rewolucja! Pracę w Londynie zakończył Roy Hodgson, a na jego miejsce został zatrudniony Patrick Vieira. Francuz rozpoczął całkowitą zmianę koncepcji przeprowadzając transfery rodem z Football Managera. Dwóch piłkarzy Chelsea: Marc Guehi – utalentowany stoper i Conor Gallagher do środka pomocy. Duet stoperów będzie uzupełniał wykupiony z Lyonu Joachim Andersen. Duńczyk spędził poprzedni sezon w Fulham, ale był tam wyróżniającą się postacią i z pewnością to spore wzmocnienie. Jeśli dorzucimy do tego Micheala Olise, czyli utalentowanego, wszechstronnego ofensywnego zawodnika, to zbiera nam się naprawdę ciekawa drużyna. Zwłaszcza, jeśli dorzucimy do tego Zahe i Eze, gdy ten już wróci po kontuzji.

Pozostaje jednak pytanie, czy Patrick Vieira udźwignie rolę trenera w Crystal Palace. W końcu Francuz chce zbudować zespół niemal całkowicie od nowa, w dodatku – nie mając przez dłuższy czas do dyspozycji zachwycającego w końcówce sezonu Eze. Początek dla Palace napewno nie będzie łatwy. Chelsea, West Ham, Tottenham, Liverpool, Leicester i Arsenal. A to wszystko przez pierwsze 8 kolejek. Sporo jednak wskazuje na to, że jeśli zarząd da Francuzowi nieco czasu i zaufania, to Vieira może wykręcić z Orłami całkiem niezłe wyniki. I w końcu zmienić stereotypowy angielski futbol, na piękną ofensywę zespołu z Londynu.

Przewidywany skład Crystal Palace na sezon 2021/22

Wolverhampton

Podobnie jak w przypadku Orłów, Wilki są w trakcie przebudowy. Co prawda nie tak natychmiastowej rewolucji i zmian w składzie, bo szkielet drużyny pozostanie ten sam. Jednak zmiana trenera, koncepcji gry i wejście do zespołu świeżej idei może całkowicie odmienić styl gry Wilków. Zdaniem niektórych Nuno Espiranto Santo wypalił się w Wolverhampton, jednak według mnie to nie do końca prawda i Portugalczyk miał sporo pecha. Z jego drużyny odeszli Jota i Doherty, a kluczowy dla taktyki Jimenez odniósł cięższą kontuzję. Utalentowany Neto i Podence też wypadli w końcówce więc nie można się dziwić słabszemu okresowi Wilków.

Wyniki NES w Wolves. Sezon 20/21 był zdecydowanie najgorszym w wykonaniu jego podopiecznych – transfermarkt.pl

A jaki będzie ten sezon? Wolverhampton ma nowego trenera, jednak polityka transferowa na „portugalski klub” prawdopodobnie zostanie zachowana. Bruno Lage nie będzie miał od pierwszego meczu do dyspozycji Neto i Podence’a, a uraz zwłaszcza tego pierwszego jest bardziej poważny i może opuścić pierwsze kilka a nawet kilkanaście kolejek. Klub opuścił też Rui Patricio, ale nie miał za sobą najlepszego sezonu…

Najbliższy rok powinien być już nieco łatwiejszy dla Jimeneza i spółki. Nie odchodzi nikt kluczowy, za to klub rozsądnie się wzmocnił. Powrót Neto i Podence tym bardziej powinien pomóc drużynie. Zły scenariusz? Poza kontuzjami Wilkom grozi scenariusz, w którym okazuje się, że NES robił tam wyniki nad stan. Wtedy Wolves mogą mieć kłopoty. Ale nawet przy takich okolicznościach powinni się utrzymać – w składzie mają wystarczającą jakość.

Przewidywany skład Wolves na sezon 2021/22

Newcastle

Co by się stało – Sroki nigdy nie spadną z Premier League. Steve Bruce może nie być najlepszym szkoleniowcem w Premier League, piłkarze Newcastle największymi wirtuozami ligi, ale i tak zawsze się wywiną. Czy tak będzie i tym razem? Żaden z poprzednich 4 sezonów Srok nie zachwycił, ale też nie rozczarował. Miejsce w górnej części dolnej połowy tabeli to całkiem solidny wynik. I taki powinien być i w tym sezonie, ale o spadek w Newcastle nie powinni się bać. Minusy? Dalej nie ściągnęli Joe Willocka, który błyszczał tam w końcówce poprzedniego sezonu i nieco poprawił wyniki drużyny.

Jednak skład jest na solidnym ligowym poziomie. Allan Saint-Maximin i Callum Wilson spokojnie znaleźliby sobie miejsce w składzie drużyn z górnej połowie tabeli. Z klubu nie odeszła żadna znaczna postać, ale też nie pojawił się jeszcze nikt nowy. O ile nic z tego się nie zmieni, to przed nimi prawdopodobnie kolejny ten sam sezon. Z dala od spadku.

REKLAMA
Przewidywany skład Newcastle na sezon 2021/22

Śledź autora na Twitterze i Facebooku.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ